Formuła 1 zakończyła przyjaźń Vergne i Ricciardo

Kierowcy Toro Rosso wyznali, że odkąd reprezentują ten sam zespół w Formule 1, ich relacje są dużo chłodniejsze niż przedtem.

Kiedy jeździli jeszcze w juniorskich seriach, Jean-Eric Vergne i Daniel Ricciardo utrzymywali przyjacielskie stosunki - mimo rywalizacji o prymat w programie szkolenia młodych kierowców Red Bulla. Koleżeńskie spotkania poza torem Francuza z Australijczykiem dobiegły końca wraz ze wzrostem stawki, o jaka toczy się między nimi gra. Bolidem Toro Rosso ubiegłego sezonu co prawda nie bili się o zwycięstwa ani podia, lecz lepszy w tym wewnątrzzespołowym pojedynku ma szansę na awans do głównego teamu Red Bulla, od trzech lat mistrzowskiej stajni Formuły 1. Przegranemu grozi wypadnięcie z królowej sportów motorowych. „Nie wiem, czy to dlatego, że jeździmy w F1, czy on (Ricciardo) myśli, że definitywnie mnie pokonał, ale nie ma już między nami żadnych przyjacielskich relacji. Nie widujemy się prywatnie". - powiedział Vergne australijskiej prasie. „(Ale) nie muszę spędzać z moim zespołowym partnerem wakacji. Mam innych przyjaciół, którzy mi w zupełności wystarczają". Vergne bądź co bądź uspokoił, że są z Ricciardo „inteligentni" i „potrafimy współpracować przy rozwoju bolidu".

„Nigdy nie było między nami żadnych zgrzytów". - zapewniał ze swojej strony Ricciardo. „Nasza przyjaźń nie dobiegła końca nagle - po prostu odeszła wraz ze wzrostem rywalizacji. Pewnie jesteśmy jak inni zespołowi partnerzy. Tak moim zdaniem powinno być. Jeżeli jesteś kogoś bezpośrednim rywalem, chcesz mieć swoją przestrzeń. Według mnie byłoby ciężko utrzymać prawdziwą przyjaźń, ponieważ ostatecznie walczymy o ten sam jeden fotel i nie można tego robić ostrożnie".