Force India: Jesteśmy za mali na zawojowanie F1

Force India snuje coraz śmielsze plany związane z marszem w górę stawki, ale dyrektor operacyjny zespołu Otmar Szafnauer studzi optymizm. Według niego hinduski team myśląc o zaatakowaniu najlepszych graczy F1 musi najpierw zwiększyć ilość pracowników w swojej fabryce mieszczącej się nieopodal słynnego toru Silverstone.

„Teraz mamy tam 212 ludzi, a oprócz tego 98 członków załogi jest w oddziale aero w Brackley". - wyznał Szafnauer w wywiadzie udzielonym jeszcze przed prezentacją tegorocznego bolidu zespołu. „Gdybyśmy do nowego sezonu przystąpili z 330 pracownikami, wówczas piąta lokata klasyfikacji konstruktorów jest całkiem realna. Czy mając tylu ludzi stać nas na mistrzostwo? Raczej nie. Potrzebujemy 450". Poza liczbą pracowników, problemem stajni Force India jest również powierzchnia użytkowanej przez nią fabryki. Kilka lat temu zespół przyjął strategię kupowania jak największej ilości podzespołów do bolidu z zewnątrz, ograniczając własną produkcję do minimum. Teraz, gdy team chce dołączyć do czołówki, podjęta wtedy decyzja działa na jego niekorzyść.

Fabryka Force IndiaBolid Force India na sezon 2012

„W 2012 roku będziemy mieć od 5 do 10 procent większą załogę, ale dotyczy to tylko tych departamentów, które są wyposażone w wystarczającą ilość sprzętu - na przykład Centrum Obliczeniowej Mechaniki Płynów (CFD). Jeśli chodzi o tunel aerodynamiczny, to jesteśmy tam bardziej ograniczeni". - powiedział dyrektor operacyjny Force India. „Nawet gdybyśmy chcieli kupić jutro wszystkie maszyny produkcyjne, nie mamy gdzie ich postawić. Potrzebowalibyśmy nowej fabryki. Nasze autoklawy są za małe na podwozie, czy podłogę bolidu. Jednak lepiej byłoby produkować samemu więcej. Sądzimy, że w zeszłym roku niektóre części związane z dmuchanym dyfuzorem moglibyśmy wytworzyć własnoręcznie, a tak musieliśmy czekać, aż nam je dostarczą".