Fisichella: "To niewiarygodne!"

Niespodziewany zwycięzca kwalifikacji do GP Belgii zapewnił, że czuje się pewnie przed jutrzejszym wyścigiem. Włoch zapowiada, że strategia jego zespołu jest agresywna, a jego bolid jest w Belgii bardzo szybki.

Fisichella przeżył nietypową przygodę podczas dzisiejszego porannego treningu. "Na okrążeniu wyjazdowym uderzyłem w królika i mój inżynier powiedział mi, że w Anglii królik przynosi szczęście. Następnym razem będę jeździł po torze w poszukiwaniu nowego królika" - żartował Fisichella.

Włoch nie potrafił wytłumaczyć, jak zdołał wywalczyć pole position. "Szczerze mówiąc, nie wiem jak tego dokonałem. To niewiarygodne! Nie oczekiwałem, że zdobędę Pole Position. Szczególnie po wczorajszych treningach. Co prawda byłem szósty, ale samochód był bardzo podsterowny i nasze pomiary docisku aerodynamicznego nie były dobre. Dzisiaj rano zrozumieliśmy, co jest nie tak i od razu samochód był lepszy. W czasówce był jeszcze szybszy, niż się spodziewałem. Nie sądziłem, że będę najszybszy w Q1, czwarty w Q2 i na Pole Position w Q3. Jestem bardzo szczęśliwy" - powiedział Fisichella. Giancarlo był szczególnie wdzięczny zespołowi Force India, który nie ma jeszcze na koncie żadnego punktu, ale od dzisiaj może pochwalić się Pole Position.

"Wykonali fantastyczną robotę. Ten wynik to także ich zasługa. Na ten tor przywieźliśmy nowy pakiet aerodynamiczny. W fabryce cały czas trwają prace rozwojowe i idzie nam wyjątkowo dobrze, szczególnie biorąc pod uwagę nasz budżet. Aż trudno w to uwierzyć" - dodał Fisichella.Pojawiły się podejrzenia, że Włoch wywalczył Pole Position dzięki bardzo małej ilości paliwa. Fisichella przypomniał, że był bardzo szybki również w sesjach w których wszyscy kierowcy jeździli lekkimi bolidami.

"Nasza strategia jest odrobinę agresywna, ponieważ bardzo zależało nam na pozycji w pierwszej trójce czasówki. Nie zapominajcie jednak, że byłem czwarty w Q2. Nie jesteśmy wcale tacy wolni!" - zapewnia Fisichella.