Ferrari wróci na szczyt F1 w swoim czasie wg Brawna i Bergera

Ross Brawn i Gerhard Berger wierzą, że Ferrari jest na dobrej drodze do odzyskania mistrzostwa świata Formuły 1, mimo zawodzenia tego roku.

Włoski zespół po wielkiej restrukturyzacji miał przełamać dominację Mercedesa w sezonie 2016, ale Sebastian Vettel i Kimi Raikkonen dotąd nawet nie wygrali żadnego wyścigu. W reakcji na rozczarowujące wyniki prezes Ferrari - Sergio Marchionne ostatnio przeprowadził osobisty audyt w teamie. Jednocześnie ekipa podobno poprosiła o pomoc Brawna, swojego dawnego dyrektora technicznego.

Słynny Brytyjczyk, który miał odrzucić ofertę powrotu do stajni w roli konsultanta, doradził jej cierpliwość. Bądź co bądź wskazał za klucz do odbudowy potęgi zespołu jego obecnego dyrektora technicznego Jamesa Allisona, o którym są pogłoski, że opuści Maranello.

„Mają tam grono bardzo dobrych ludzi". - mówił Brawn niedawno. „James Allison jest doskonały i jeśli dadzą mu narzędzia oraz czas, zapewnią odpowiednią infrastrukturę, świetnych kierowców, to osiągną sukces".

„Ale nie mogą przesadnie reagować, ani przejmować się tym, co mówią media".

Berger, który startował dla Ferrari w latach 80. i 90., typuje stajnię do doścignięcia Mercedesa w sezonie 2017, gdy zespoły wystawią bolidy nowej generacji.

„Ferrari Zawsze jest w moim sercu, spędziłem najlepsze lata we Włoszech. Oni potrzebują czasu". - tłumaczył Austriak. „Mieli w zeszłym roku lepszy sezon niż się spodziewano, ale przez to oczekiwania wzrosły za bardzo. Wszyscy liczyli na powrót na szczyt, tymczasem strata wciąż jest duża".

„Pozwólmy (Maurizio) Arrivabene (szefowi ekipy - red.) i jego ludziom spokojnie pracować. Prawdopodobnie w przyszłym roku Ferrari będzie w stanie walczyć z Mercedesem jak równy z równym. Odzyska siłę, ale nie stanie się to w ciągu następnych 3-4 wyścigów. Czym bliżej szczytu, tym wspinaczka staje się cięższa".