Ferrari spodziewa się natychmiastowych zwycięstw

Dla Ferrari sezon 2012 ma być powrotem do chwały. Zaprezentowany wczoraj nowy czerwony bolid choć wizualnie nie zadowolił wszystkich, to jednak jego osiągi wstrząsną stawką Formuły Jeden i to już podczas marcowego GP Australii. Tak przynajmniej uważa szef włoskiego zespołu Stefano Domenicali. „Jestem przekonany, że nasz samochód będzie wygrywał od samego początku". - powiedział. „Wyciągnęliśmy wiele wniosków z przeszłości, podejmując kilka trudnych decyzji. Wierzę, iż wyniki uzyskiwane przez model F2012 odzwierciedlą nasze wysiłki włożone w skonstruowanie go".Zwycięstw stajni F1 spod znaku wierzgającego rumaka wymaga prezydent marki Ferrari - Luca di Montezemolo. Włoch polecił swoim pracownikom obranie agresywniejszej strategii przy budowie nowego bolidu. Przez bycie zbyt konserwatywnym, kilka miesięcy temu swoje stanowisko utracił dyrektor techniczny Scuderii - Aldo Costa. Jego posadę przejął ściągnięty z McLarena Pat Fry. Montezemolo ufa, że przetasowania wśród załogi teamu skutukujące zastosowaniem w modelu F2012 paru śmiałych, będących na granicy legalności rozwiązań, dadzą pozytywny efekt i po trzech chudych latach Ferrari wreszcie odzyska mistrzostwo.

Stefano Domenicali

„Chcemy wygrywać i chcemy mieć do tego odpowiednie warunki - tak, jak kiedyś". - wyznał prezydent marki. „Mamy wszystkie składniki, by stworzyć perfekcyjny przepis. Stefano (Domenicali) włożył wiele ciężkiej pracy w przygotowanie auta i całego zespołu do poprawy naszej wewnętrznej organizacji. Wszystko jest teraz lepsze. Nie mam wątpliwości, że spotka nas za to nagroda. Fani pragną zobaczyć, jak wracamy na szczyt. Jestem przekonany, że podczas nadchodzącego sezonu przepisy będą jasne dla każdego. Wierzymy, iż FIA spojrzy na nie we właściwym duchu". - dodał di Montezemolo.