Ferrari słabsze w Baku nie przez silnik wg Vettela

Sebastian Vettel jest zdumiony dużym spadkiem konkurencyjności Ferrari na nowym torze Formuły 1 w Baku.

Tydzień temu Niemiec stracił tylko 0,178 sekundy w kwalifikacjach w Kanadzie do najszybszego Lewisa Hamiltona, dziś ustąpił zdobywającemu pole position w stolicy Azerbejdżanu drugiemu kierowcy Mercedesa - Nico Rosbergowi aż o 1,208 sekundy. Vettel przegrał również z Sergio Perezem z Force India i Danielem Ricciardo z Red Bulla. Australijczyk miał identyczny czas co do jednej tysięcznej sekundy, ale uzyskał go wcześniej.

Pojawienie się nadspodziewanie wysokiej formy naraz u wszystkich zespołów używających silnika Mercedesa sugeruje, że chodzi o znaczenie przewagi osiągów jednostki niemieckiej marki na Baku City Circuit.

Jednak Vettel jest przekonany, iż motoru Ferrari tak od niej nie odstaje. „Jeśli spojrzysz na stratę do pole position, według mnie nie jest w porządku". - powiedział.

„Mamy mocny silnik. Bardzo go poprawiliśmy".

„Wiem, że tracimy tutaj więcej nie z powodu jednostki. Jest na tym torze dużo zakrętów".

„Myślę, że po prostu nie możemy wyciągnąć tyle samo co inni z wolnych łuków. Prawdopodobnie ustępujemy pod tym względem również Force India, dlatego trzeba to rozwikłać, bo wiemy, iż nasz samochód jest szybki. Ale z jakiegoś powodu trochę mamy kłopoty tutaj". Dzięki wypadkowi w finałowej części kwalifikacji Hamiltona i karze dla Pereza Vettel jeszcze wystartuje jutro z trzeciego pola - tak samo jak w Kanadzie.

Były 4-krotny mistrz świata wierzy, że może mieć szanse także jak tydzień temu od razu wyprzedzić dwóch kierowców ruszających przed nim.

„Tak, to możliwe". - stwierdził. „Zależy też co zrobią rywale, ale na treningach startowało nam się dobrze. Powinniśmy ruszyć solidnie".

„Rozpoczynamy wyścig z czystej strony toru, więc zobaczymy. Ale to będą długie zawody. Jednak tak - start będzie ważny".

Drugi kierowca ekipy Kimi Raikkonen wystartuje jedną pozycję niżej. W kwalifikacjach był wolniejszy o 0,3 sekundy.