Formuła 1 » Aktualności F1 » Ferrari i Renault chcą złagodzenia zamrożenia rozwoju nowych silników F1

Ferrari i Renault chcą złagodzenia zamrożenia rozwoju nowych silników F1
Ferrari i Renault wezwały Formułę 1, aby pozwoliła na umiarkowany rozwój nowych silników V6 turbo w trakcie sezonu.
Jednostki napędowe obu producentów na 2014 rok okazały się zdecydowanie słabsze od motoru Mercedesa, którego fabryczny zespół tym samym miażdży rywali w klasyfikacji generalnej konstruktorów, a kierowcy Nico Rosberg i Lewis Hamilton rozstrzygają tylko między sobą losy indywidualnego mistrzostwa. Obecne przepisy F1 umożliwiają prawdziwe poprawianie silników jedynie zimą - podczas sezonu dozwolone jest modyfikowanie wyłącznie oprogramowania jednostek.
Nowy szef Ferrari - Marco Mattiacci uważa, że regulamin powinien zostać złagodzony tak, by w trakcie sezonu można było choć w ograniczonym zakresie rozwijać również mechaniczną stronę motoru.
„Zgadza się. Chciałbym, aby w pewien sposób przepisy nie były tak rygorystyczne jak są teraz". - powiedział. „Chciałbym, aby było więcej okazji do poprawienia silnika w przeciągu roku. DNA Formuły 1 to rozwijanie technologii i gonienie za najlepszymi oraz najszybszymi. Ferrari się tego trzyma i jednym z obszarów, który mógłby bardziej sprzyjać owej dewizie, jest właśnie zamrożenie rozwoju silników".
Według serwisu Autosport, Mattiacci zasugerował zmianę regulaminu w kwestii rozwoju jednostek napędowych na spotkaniu szefów zespołów F1 podczas ostatniego GP Belgii.
Pomysł następnie poparło Renault uznając, że powinno się dążyć do wyrównywania sił w stawce, o ile nie rozhulają się przez to całkowicie koszty. Większość prywatnych teamów kupujących silniki już jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej.„Niektóre ekipy już mają problemy budżetowe, teraz ma je pewnie większość stajni płacących za nową technologię jednostek napędowych, dlatego trzeba zachować trochę rozsądku". - tłumaczył Cyril Abiteboul, który do niedawna szefował najsłabszemu zespołowi Caterham, a teraz jest z powrotem jednym z dyrektorów Renault Sport F1.„Jednak powinien być system prowadzący do wyrównywania osiągów zamiast zwiększania różnic. Wiem, że nikt nie chce wprowadzenia F1 w pewien kierunek (eskalacji kosztów), ale to musi być sport o zrównoważonym modelu biznesowym dla wszystkich graczy.
„Więc można by złagodzić (zamrożenie rozwoju silników), o ile byłoby to odpowiednie dla wszystkich. Moim zdaniem powinniśmy się zbliżać osiągami jeden do drugiego".
Jednostki napędowe obu producentów na 2014 rok okazały się zdecydowanie słabsze od motoru Mercedesa, którego fabryczny zespół tym samym miażdży rywali w klasyfikacji generalnej konstruktorów, a kierowcy Nico Rosberg i Lewis Hamilton rozstrzygają tylko między sobą losy indywidualnego mistrzostwa. Obecne przepisy F1 umożliwiają prawdziwe poprawianie silników jedynie zimą - podczas sezonu dozwolone jest modyfikowanie wyłącznie oprogramowania jednostek.
Nowy szef Ferrari - Marco Mattiacci uważa, że regulamin powinien zostać złagodzony tak, by w trakcie sezonu można było choć w ograniczonym zakresie rozwijać również mechaniczną stronę motoru.
„Zgadza się. Chciałbym, aby w pewien sposób przepisy nie były tak rygorystyczne jak są teraz". - powiedział. „Chciałbym, aby było więcej okazji do poprawienia silnika w przeciągu roku. DNA Formuły 1 to rozwijanie technologii i gonienie za najlepszymi oraz najszybszymi. Ferrari się tego trzyma i jednym z obszarów, który mógłby bardziej sprzyjać owej dewizie, jest właśnie zamrożenie rozwoju silników".
Pomysł następnie poparło Renault uznając, że powinno się dążyć do wyrównywania sił w stawce, o ile nie rozhulają się przez to całkowicie koszty. Większość prywatnych teamów kupujących silniki już jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej.„Niektóre ekipy już mają problemy budżetowe, teraz ma je pewnie większość stajni płacących za nową technologię jednostek napędowych, dlatego trzeba zachować trochę rozsądku". - tłumaczył Cyril Abiteboul, który do niedawna szefował najsłabszemu zespołowi Caterham, a teraz jest z powrotem jednym z dyrektorów Renault Sport F1.„Jednak powinien być system prowadzący do wyrównywania osiągów zamiast zwiększania różnic. Wiem, że nikt nie chce wprowadzenia F1 w pewien kierunek (eskalacji kosztów), ale to musi być sport o zrównoważonym modelu biznesowym dla wszystkich graczy.
„Więc można by złagodzić (zamrożenie rozwoju silników), o ile byłoby to odpowiednie dla wszystkich. Moim zdaniem powinniśmy się zbliżać osiągami jeden do drugiego".
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Ferrari i Renault chcą złagodzenia zamrożenia rozwoju nowych silników F1
Podobne: Ferrari i Renault chcą złagodzenia zamrożenia rozwoju nowych silników F1



Podobne galerie: Ferrari i Renault chcą złagodzenia zamrożenia rozwoju nowych silników F1
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Ferrari
Galerie zdjęć
Newsletter