Ferrari: Sprawa wyprzedzania Vettela zamknięta

Dysputę dotyczącą manewru wyprzedzania Sebastiana Vettela na Jeanu-Eriku Vergne w GP Brazylii stajnia Ferrari uznała za „zamkniętą".

Włoski zespół napisał oficjalny list do FIA z prośbą o wyjaśnienie, czy Vettel odebrał Vergne'owi pozycję przepisowo, ponieważ krążące po Internecie filmiki wskazywały, że kierowca Red Bull zrobił to przy żółtych flagach. Gdyby rzeczywiście złamał regulamin i dostał karę doliczenia 20 sekund do czasu, w jakim pokonał dystans wyścigu, spadłby z 6. na 8. miejsce, tym samym musiał oddać mistrzowski tytuł sezonu 2012 Fernando Alonso.Jednak Federacja wyjaśniła, że Vettel zakończył wyprzedzanie Vergne'a po minięciu zielonej flagi odwołującej żółtą. Przed ekranem wyświetlającym zielony kolor prawdziwą zieloną flagą machał porządkowy, aczkolwiek z powodu trudnych warunków pogodowych na materiałach wideo go nie widać. „Ferrari należycie przyjmuje odpowiedź przesłaną przez FIA tego poranka i uznaje sprawę za zamkniętą". - poinformowała Scuderia w wydanym dziś oświadczeniu.

Włoska ekipa dodała, że poruszyła temat z obowiązku wobec kibiców.

„Prośba o klaryfikację do FIA, dotycząca wyprzedzania Vergne'a przez Vettela, została wysłana z powodu potrzeby rzucenia światła na okoliczności manewru, którego nagranie pojawiło się w Internecie parę dni po wyścigu". - tłumaczy Ferrari.

„List przekazany FIA w żaden sposób nie miał za zadanie zakwestionować legalność wyników zawodów. Otrzymaliśmy dziesiątki tysięcy zapytań z całego świata odnoszących się do tej sprawy i było naszym zadaniem podjęcie dalszych działań, poproszenie Federacji o przyjrzenie się temu incydentowi, który mógł rzucić cień na mistrzostwa w oczach wszystkich entuzjastów Formuły 1, nie tylko fanów Ferrari". Red Bull odpowiedział: „Jesteśmy zadowoleni, ale nie zaskoczeni, że FIA potwierdziła brak potrzeby udzielania odpowiedzi odnośnie GP Brazylii 2012. Jesteśmy niesamowicie dumni z niewiarygodnego osiągnięcia Sebastiana i jego historycznego trzeciego tytułu, który czyni go najmłodszym trzykrotnym mistrzem świata".