Fani F1 wzywani do przybycia na GP Niemiec 2016 dla uratowania wyścigu

Wyścig Formuły 1 o Grand Prix Niemiec musi odzyskać kibiców w sezonie 2016, aby nie groził mu definitywny upadek, stwierdził Georg Seiler zarządzający torem Hockenheimring.

GP Niemiec tego roku nie jest rozgrywane pierwszy raz od sezonu 1960. Przyczyną odwołania zawodów był brak porozmienia między szefem F1 - Bernie Ecclestone'em i władzami obiektu Nurburgring, a później także fiasko negocjacji z kierownictwem Hockenheimringu, które nie zgodziło się przejąć wyścigu w ostatniej chwili, gdy przypada kolej drugiego toru na zorganizowanie go. Hockenheimring bądź co bądź zamierza dalej przeprowadzać zawody w swoich latach i GP Niemiec wróciło do kalendarza F1 na przyszły rok. Jednak Seiler ostrzegł, że jego obiekt może nie podpisać następnej umowy na organizację wyścigu mając dalej tak niską frekwencję na trybunach jak w sezonie 2014.

„Posiadamy kontrakt na przeprowadzenie GP Niemiec jeszcze w latach 2016 oraz 2018. Była dyskusja i teraz potwierdziła to Światowa Rada Sportów Motorowych FIA". - mówił. „Zawsze wywiązujemy się z podpisanych umów.

„Jednak jednocześnie jest oczywiste, że jeśli będziemy w dalszym ciągu tracić fanów, zajdzie potrzeba przemyślenia naszej przyszłości w F1.

„W przyszłym roku musimy mieć dobrze zapełnione trybuny. Mówimy fanom: Wróćcie w sezonie 2016 i zabezpieczcie przyszłość wyścigu Formuły 1 na Hockenheimringu". Seiler mocno liczy na naturalne zainteresowanie GP Niemiec w następnym sezonie, przede wszystkim wobec rocznej przerwy w rozgrywaniu wyścigu. Ma nadzieję także na to, że zwiększy je m. in. przejęcie przez Nico Rosberga tytułu mistrza świata od zespołowego partnera z Mercedesa Lewisa Hamiltona w trwającym sezonie.„Jesteśmy dużymi optymistami, zwłaszcza że GP Niemiec wróci po roku przerwy". - podkreślał. „Kibice z powrotem są spragnieni wyścigu u nas.

„Wiemy też, że Formuła 1 dostrzegła pewne problemy ze sobą i wprowadzi zmiany.

„Dodatkowo 4-krotny mistrz świata Sebastian Vettel pierwszy raz wystąpi przed własną publicznością jako kierowca Ferrari. Miejmy nadzieję jeszcze Nico Rosberg zostanie czempionem w tym roku i w przyszłym będziemy mieć pojedynek dwóch niemieckich mistrzów.

„Nie można wymarzyć sobie lepszej sytuacji".