FOTA: Pomysły FIA zagrażają fundamentom F1!

Mnie zastanawia podejscie FIA do wszystkich podejmowanych decyzji. Wygląda na to, że działają oni niezwykle chaotycznie. Pierwszy jest system medalowy. Celem jego mialo byc uatrakcyjnienie widowiska ale wg mnie wyjdzie z tego wielka draka. Wynika to z tego ze cele kierowców będą całkowicie rozbieżne z celami konstruktorów. Nie można przecież postawić jednocześnie na punkty i na medale. Albo sie duzo ryzykuje i wygrywa sie wyscigi albo ustala sie bezpieczną strategię i systematycznie sie punktuje wygrywając kiedy tylko nadarzy się okazja. Wg. mnie problemy wewnętrzne zespołów znacznie się nasilą w tym roku. Druga sprawa to ciągłe zmiany przepisów. Czy FIA zdaje sobie sprawę z tego jak ogromne koszty ponosi producent bolidu zaczynając jego projekt od czystej kartki papieru? Najwyraźniej nie bardzo skoro chcą ciąć budżety na maxa. Wg. mnie albo sie ogranicza wydatki albo sie ogranicza przepisy konstrukcyjne. Jeśli budżet ma rolę decydującą to niech technologia będzie całkowicie dowolna. Wtedy będzie szansa na sprawdzenie faktycznej zdolności zespołu do wygenerowania 1 konia mechanicznego na 1 dolara. Jeśli technologia i jej rozwój ma być na 1 miejscu to cięcia budżetowe tylko zblokują ten rozwój - gdzie sens, gdzie logika?

Ja też jakoś nie jestem przekonany co do rozwiązania medalowego, ale nie chodzi mi o to. Chodzi mi o to, że FIA strasznie dziwnie podejmuje te decyzje. Maja niby dumać nad tym i owym, a tu nagle rachu ciachu i ogłaszają wszem i wobec, nowe przepisy. A zespoły rżną głupa za przeproszeniem bo w ogole nie wiedzą co sie dzieje. oj nie dobrze, nie dobrze.

Jak to dalej tak bedzie wyglądało to wszystko pieprznie i F1 skończy tak jak WRC - w piachu :-( Wszystko sie dzieje za chaotycznie i totalnie bez pomyślunku - dziadom z FIA juz podziekujemy - stare pryki powinny juz iść na emeryture ;/

Panowie poważnie martwi mnie nowy system wyłaniania Mistrza Świata. Kto jest dla Was Mistrzem Świata, kierowca co ma 5 zwycięstw i 65pkt. czy kierowca co ma 3 zwicięstwa i 100pkt. - dla mnie oczywiście że ten co ma 100 pkt.!!!, może niech chociaż zrobią jak w kolarstwie nagrodę dla najbardziej aktywnego kierowcę , najlepszego górala lub najbardziej rozrabiającego kierowcę na torze :-), a w ramach oszczędności niech jeszcze jeżdźą na rowerach, trochę to niepoważne i nieprzemyślane posunięcie FIA (delikatnie mówiąc) Czołem Mości Panowie!

No, tośmy się doczekali! Wypisz, wymaluj - Polska! Taka sama radosna twórczość. Moim zdaniem stała najbardziej żałosna rzecz w historii F! Jestem fanem tej dyscypliny od kilkunastu lat, ale takiego burdelu, to się nie spodziewałem w najbardziej fantastycznych snach. Już widzę tych promieniujących radością kierowców, którzy bardziej lub mniej przypadkowo wygrywają 1-2 wyścigi (deszcz, awarie itd.) i mając 10-20 pkt. kładą na łopaty tych zawodników z 50-70 pkt! Miejsca od 2-19 mogą iść na piwo i to w trakcie wyścigu.

Uważam ,że za bardzo histeryzujecie jeśli chodzi o nowy system. Nie jest taki zły jak się wydaje. To czy kierowca zostanie mistrzem jest w jego rękach i nogach. Już widzę jak ten farciarz kładzie innych na łopaty. Zabawne. Myślę,że ten kierowca z 50-70 punktami ma więcej zwycięstw od tego , który wygrał przez łut szczęścia. Miejsca 2-20( a nie 2-19) raczej nie mogą iść na piwo , przecież zwycięzca wyścigu jest nieznany przed końcem, poza tym czy ktoś broni temu na 2 miejscu wyprzedzić lidera? Więc może przestańcie pisać takie głupoty z pójściem na piwo prawie wszystkich kierowców, z wygraniem przez kogoś pierwszych 9 wyścigów , wygraniu mistrzostwa i wyjeździe na wakacje czy niezbyt realnymi hipotezami zdobycia mistrzostwa kierowcy z 1-2 zwycięstwami i 10-20 punktami na koncie i porażki tych którzy zdobędą 70 czy nawet 100 punktów.

Nie chodzi o histerię tylko o rozbieżność celów kierowcy i konstruktora. Dopoki jeden i drugi dążą do tego samego jest super. Jak zaczną mieć inne podejscie - bankowo będą problemy.

Panowie !!! kazdy z Nas ma prawo do własnego zdania po to tu się logujemy i wypowiadamy . To jest sport niech wygra najlepszy kierowca, konstruktor , sponsor, media i kibic o to chyba chodzi. Nie bądźmy szowinistami!