FIA chce zmienić tory, aby ułatwić wyprzedzanie

FIA ogłosiła, że specjalna komisja przyjrzy się torom Formuły Jeden i spróbuje znaleźć rozwiązanie, które ułatwiłoby wyprzedzanie w wyścigach.

Ososby tworzące przepisy mają nadzieję, że liczba wyprzedzeń wzrośnie już w tym sezonie, ze względu na wprowadzenie KERS, ruchomego tylnego skrzydła oraz zmianę dostawcy opon. Teraz ciało zarządzające Formułą Jeden chce zająć się układem torów. Chodzi tu raczej o to, co można zmienić w istniejących obiektach, a nie o budowanie nowych.

"Specjalna grupa zajmująca się torami wyścigowymi bada obiekty na których rozgrywane są wyścigu Formuły Jeden pod kątem zwiększenia możliwości wyprzedzania” - mówi oświadczenie FIA. Projekt popiera prezydent FIA i były szef Ferrari - Jean Todt. Francuz uważa, że trzeba poczynić pewne kroki, aby uniknąć sytuacji z zeszłego Grand Prix Abu Zabi. Wtedy to Fernando Alonso nie był w stanie wyprzedzić wolniej jadącego Witalija Pietrowa, przez co przegrał szansę na tytuł mistrzowski. "Musimy faworyzować wyprzedzanie. W Abu Zabi to było niemożliwe" - powiedział Todt gazecie La Stampa.

Dyrektor techniczny Williamsa - Sam Michael podziela opinię Todta. "Ludzie wiedzą, że na takich torach jak Monako bardzo ciężko jest wyprzedzać i akceptują to, jednakże ci sami ludzie oczekują walki i wyprzedzania na torze w Barcelonie - dla mnie ten tor to jakiś żart"."To oczywiste, że ciężko tam wyprzedzać, ponieważ po długiej prostej znajduje się szybka szykana i tak długo jak ona tam pozostanie, to nic się nie zmieni. Podobnie jest w Abu Zabi" - dodał Michael.