FIA chce wprowadzić punkty karne dla praw jazdy kierowców Formuły 1

Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) planuje wprowadzić system obciążania Superlicencji uprawniającej kierowcę wyścigowego do startów w Formule 1 punktami karnymi. Uzbieranie określonej liczby oczek skutkowałoby zawieszeniem na jedno Grand Prix.

Temat karania zawodników za powtarzanie kraks rozgorzał po tym, jak zabroniono Romainowi Grosjeanowi wystartować w GP Włoch. Sędziowie skarcili reprezentanta Lotusa przede wszystkim za spowodowanie niebezpiecznego wypadku na starcie GP Belgii, ale gdyby wcześniej nie miał kilku innych wypadków, sankcja zapewne byłaby mniej bolesna. FIA chce jednak, aby kierowców zawieszać według przejrzystego systemu, nie subiektywnych ocen. Pomysł punktów karnych delegat techniczny Federacji - Charlie Whiting przedstawi zespołom w przyszłym tygodniu. „Myślimy o takim systemie i porozmawiamy o nim z ekipami następnej środy w Brazylii". - powiedział Whiting. „Rozważamy coś podobnego do punktów karnych drogowego prawa jazdy. Kierowcy F1 gromadziliby punkty na swoich Superlicencjach. Gdyby osiągnęli np. 12 oczek, dostawaliby zakaz startu w kolejnych zawodach". Whiting dodał, że karne punkty przyznawano by nie tylko za wykroczenia na torze, lecz również poza nim. Spóźnienia na oficjalne konferencje prasowe czy parady kierowców mogłyby skutkować otrzymaniem 1 punktu, kraksy z rywalami w trakcie wyścigu ich większą liczbą. Delegat techniczny FIA dał bądź co bądź do zrozumienia, że stajnie prawdopodobnie będą przeciwne tei idei. „Chcielibyśmy zobaczyć ten system w praktyce, ale pewnie to nie takie proste, jak właściwie wszystko w F1. Spróbujemy go przedyskutować z zespołami". - wyjaśnił.