FIA chce, by bolidy na sezon 2013 nie miały załamanych nosów

Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) zamierza skonstruować przyszłoroczne przepisy tak, by zespoły nie mogły wyposażyć swoich bolidów w załamane nosy.

Kontrowersyjne schodki na dziobach wyścigówek nie przypadły do gustu zarówno kibicom, jak i samym uczestnikom tego sportu. Chcąc wyeliminować ryzyko wzbicia się bolidu w powietrze przy zaczepieniu przodem innego pojazdu, FIA rozkazała umieścić końcówkę nosa niżej, a jednocześnie pozwoliła utrzymać resztę podwozia na dotychczasowej wysokości. W efekcie prawie wszystkie tegoroczne auta mają pofałdowany dziób.

„Dopiero w grudniu zdaliśmy sobie sprawę, że samochody będą właśnie tak wyglądać". - tłumaczył delegat techniczny FIA, Charlie Whiting. „Wtedy było już za późno na wprowadzenie zmian w regulaminie". Zimą FIA namawiała teamy do wyposażenia swoich bolidów w specjalne nakrywki, które zasłaniałyby załamanie nosa, ale wobec braku jednomyślności ostatecznie porzucono ten pomysł. Jednak Federacja jest nadal niezadowolona z wyglądu tegorocznych wyścigówek, dlatego przepisy na sezon 2013 chce opracować w taki sposób, aby pozostawić niską końcówkę nosa, a jednocześnie wyelimininować możliwość zbudowania dzioba ze schodkiem. Przyszłoroczny regulamin ma zostać zatwierdzony do końca czerwca.

„Oczywiście poruszę całą sprawę na najbliższym spotkaniu TWG (Technicznej Grupy Roboczej, złożonej z dyrektorów technicznych zespołów - przyp. red.)". - obiecał Whiting. „Każdy chciałby mieć ładniejszy bolid. Zrobię wszystko, by wyjść z sytuacji, lecz na razie musimy się przyzwyczaić do tego, co mamy". - dodał.