F1 będzie stosować czerwoną flagę zamiast dwóch żółtych w kwalifikacjach

Zamieszanie po wygraniu przez Nico Rosberga kwalifikacji Formuły 1 do GP Węgier przy dwóch żółtych flagach skłoniło FIA do postanowienia, aby od teraz przerywać czasówkę w przypadku jakiegokolwiek poważniejszego incydentu.

Pokonany zeszłego tygodnia w pojedynku o pole position Lewis Hamilton zarzucał Rosbergowi, że nie zwolnił wystarczająco, gdy pokazano podwójne żółte flagi w reakcji na stanięcie na torze Fernando Alonso. Sędziowie nie przychylili się do tej opinii i wstrzymali z nałożeniem kary na Niemca. Hamilton w odpowiedzi ostrzegł, iż daje to zawodnikom pretekst, aby na przyszłość dalej próbować poprawić swój czas gdy dojdzie do groźnej sytuacji.

Mistrz świata zwrócił uwagę, że może skończyć się to nieszczęściem i wzywał do rozwiązania problemu.

Jak donosi portal Motorsport.com, dyrektor wyścigów F1 z ramienia FIA - Charlie Whiting zapowiedział więc pokazywanie czerwonej flagi zamiast dwóch żółtych od następnych kwalifikacji. Czy nie będzie dzięki temu dyskusyjnych sytuacji? Niekoniecznie, ponieważ kierowca może specjalnie spowodować czerwoną flagę, aby ktoś nie pobił jego czasu i nie zepchnął z zajmowanej pozycji.

Whiting ostrzegł, że FIA uważałaby to za "poważne przewinienie".