Formuła 1 » Aktualności F1 » Ericsson ogłasza "wielki przełom" Saubera

Ericsson ogłasza "wielki przełom" Saubera
Sauber przyśpieszył w ostatnich wyścigach Formuły 1 po dokonaniu "przełomu" w obchodzeniu się z oponami Pirelli, twierdzi Marcus Ericsson.
Zajmujący ostatnie miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów szwajcarski zespół od pewnego czasu pokazuje lepsze tempo. W zeszłotygodniowym GP Meksyku pokonał w kwalifikacjach Haasa, a w samych zawodach Ericsson prawie przez połowę dystansu jechał w punktowanej dziesiątce. Pomógł mu w tym start z dwunastego pola, spowodowany karami dla innych kierowców. Szwed wypadł z TOP 10 dopiero po okresie wirtualnego samochodu bezpieczeństwa, który był na rękę rywalom.
Ostatecznie Ericsson nie osiągnął mety, zjeżdżając do boksów palącym się samochodem, ale przynajmniej pozostawił po sobie dobre wrażenie. 27-latek uzasadnia lepszą formę rozgryzieniem ogumienia. Choć nie tylko tym.
„W 2017 roku opony są bardziej konserwatywne, mniej delikatne i nie zużywają się tak bardzo, ale wciąż mają bardzo wąskie okno pracy, zakres, w którym zapewniają najlepszą przyczepność". - tłumaczy. „Czuję, że przez większość roku używaliśmy ich źle. W ostatnich paru tygodniach znaleźliśmy pewne rzeczy, które pomogły nam bardzo się poprawić pod tym względem. Wszystko jest uzależnione od kontrolowania temperatury ogumienia".
„Zaczęliśmy obchodzić się z oponami nieco inaczej, wprowadzać je w trochę inne temperatury i zdaje się, że sporo nam to pomaga. To dla nas wielki przełom".
Do postępu Ericssona i Saubera przyczyniły się jeszcze dwa inne elementy.
„Od Malezji mam bolid lżejszy o 7 kilogramów". - wyjawił Marcus. „Daje mi to sporo na każdym okrążeniu, 0,2 - 0,3 sekundy, w zależności od toru".
„Poza tym chłopaki z Ferrari zdołali wycisnąć nieco więcej z naszego silnika. Cały czas ścigamy się na tej samej jednostce (zeszłorocznej - red.), ale udało się wyciągnąć z niej odrobinę lepsze osiągi".
Zajmujący ostatnie miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów szwajcarski zespół od pewnego czasu pokazuje lepsze tempo. W zeszłotygodniowym GP Meksyku pokonał w kwalifikacjach Haasa, a w samych zawodach Ericsson prawie przez połowę dystansu jechał w punktowanej dziesiątce. Pomógł mu w tym start z dwunastego pola, spowodowany karami dla innych kierowców. Szwed wypadł z TOP 10 dopiero po okresie wirtualnego samochodu bezpieczeństwa, który był na rękę rywalom.
Ostatecznie Ericsson nie osiągnął mety, zjeżdżając do boksów palącym się samochodem, ale przynajmniej pozostawił po sobie dobre wrażenie. 27-latek uzasadnia lepszą formę rozgryzieniem ogumienia. Choć nie tylko tym.
„W 2017 roku opony są bardziej konserwatywne, mniej delikatne i nie zużywają się tak bardzo, ale wciąż mają bardzo wąskie okno pracy, zakres, w którym zapewniają najlepszą przyczepność". - tłumaczy. „Czuję, że przez większość roku używaliśmy ich źle. W ostatnich paru tygodniach znaleźliśmy pewne rzeczy, które pomogły nam bardzo się poprawić pod tym względem. Wszystko jest uzależnione od kontrolowania temperatury ogumienia".
„Zaczęliśmy obchodzić się z oponami nieco inaczej, wprowadzać je w trochę inne temperatury i zdaje się, że sporo nam to pomaga. To dla nas wielki przełom".
„Od Malezji mam bolid lżejszy o 7 kilogramów". - wyjawił Marcus. „Daje mi to sporo na każdym okrążeniu, 0,2 - 0,3 sekundy, w zależności od toru".
„Poza tym chłopaki z Ferrari zdołali wycisnąć nieco więcej z naszego silnika. Cały czas ścigamy się na tej samej jednostce (zeszłorocznej - red.), ale udało się wyciągnąć z niej odrobinę lepsze osiągi".
źródło: motorsport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Ericsson ogłasza "wielki przełom" Saubera
Podobne: Ericsson ogłasza "wielki przełom" Saubera




Podobne galerie: Ericsson ogłasza "wielki przełom" Saubera

Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit BMW
Galerie zdjęć
Newsletter