Formuła 1 » Aktualności F1 » Ecclestone nie wyklucza wykreślenia Monzy z kalendarza F1

Ecclestone nie wyklucza wykreślenia Monzy z kalendarza F1
2013-06-26 - G. Filiks Tagi: Monza, Bernie Ecclestone, Kalendarz F1, Włochy
Grand Prix Włoch na legendarnym torze Monza może niebawem zostać wyparte z kalendarza Formuły 1 przez nowe wyścigi na "wschodzących rynkach", zasugerował szef mistrzostw Bernie Ecclestone.
Królowa sportów motorowych przez ostatnie lata prowadzi zakrojoną na szeroką skalę ekspansję, zaczynając się ścigać w krajach atrakcyjnych finansowo - wróciła do USA, weszła do Indii, Chin, Singapuru, Bahrajnu, czy Abu Zabi. Od przyszłego roku będzie mieć już dwa zawody na terenie Stanów Zjednoczonych, dojdzie też runda w Rosji. Nastają ciężkie czasy dla europejskich grand prix, zasilających kasę "Jedynki" nieporównywalnie mniejszymi kwotami. Dość wspomnieć, że aby uratować GP Niemiec na słynnym Nurburgringu, Ecclestone musiał zrezygnować tego roku z opłaty licencyjnej za wyścig, konkretnie 14 milionów euro. Szef F1 ostrzegł, iż niedochodowe eliminacje mogą z czasem zostać wykreślone i pewne swojego miejsca w kalendarzu nie powinny być nawet historyczne obiekty. „To możliwe, że Europa straci kilka wyścigów na rzecz wschodzących rynków". - powiedział 82-letni Brytyjczyk włoskiemu tygodnikowi Panorama. „Jeżeli byśmy wyszli z Monzy - mówię 'jeśli', bo jeszcze nie podjęto takiej decyzji - to ze względów ekonomicznych.
„Oczywiście stan toru i organizacja grand prix na nim też mogłyby być lepsze, ale nie to jest kluczową kwestią". - dodał.
Były mistrz świata Damon Hill wierzy, że Ecclestone jest zdolny do usunięcia „filarów" sportu, czyli historycznych europejskich wyścigów, ale przestrzega przed tym błędem.
„Bez europejskiego entuzjazmu, gdyby F1 miała ścigać się tylko w Chinach, Indiach czy Stanach, upadłaby w 10 minut". - stwierdził. „Niemniej nie sądzę, że Berniego obchodzi dobro sportu. Jego interesują zyski, jakie generuje".
Królowa sportów motorowych przez ostatnie lata prowadzi zakrojoną na szeroką skalę ekspansję, zaczynając się ścigać w krajach atrakcyjnych finansowo - wróciła do USA, weszła do Indii, Chin, Singapuru, Bahrajnu, czy Abu Zabi. Od przyszłego roku będzie mieć już dwa zawody na terenie Stanów Zjednoczonych, dojdzie też runda w Rosji. Nastają ciężkie czasy dla europejskich grand prix, zasilających kasę "Jedynki" nieporównywalnie mniejszymi kwotami. Dość wspomnieć, że aby uratować GP Niemiec na słynnym Nurburgringu, Ecclestone musiał zrezygnować tego roku z opłaty licencyjnej za wyścig, konkretnie 14 milionów euro. Szef F1 ostrzegł, iż niedochodowe eliminacje mogą z czasem zostać wykreślone i pewne swojego miejsca w kalendarzu nie powinny być nawet historyczne obiekty. „To możliwe, że Europa straci kilka wyścigów na rzecz wschodzących rynków". - powiedział 82-letni Brytyjczyk włoskiemu tygodnikowi Panorama. „Jeżeli byśmy wyszli z Monzy - mówię 'jeśli', bo jeszcze nie podjęto takiej decyzji - to ze względów ekonomicznych.
„Oczywiście stan toru i organizacja grand prix na nim też mogłyby być lepsze, ale nie to jest kluczową kwestią". - dodał.
„Bez europejskiego entuzjazmu, gdyby F1 miała ścigać się tylko w Chinach, Indiach czy Stanach, upadłaby w 10 minut". - stwierdził. „Niemniej nie sądzę, że Berniego obchodzi dobro sportu. Jego interesują zyski, jakie generuje".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Ecclestone nie wyklucza wykreślenia Monzy z kalendarza F1
Podobne: Ecclestone nie wyklucza wykreślenia Monzy z kalendarza F1




Podobne galerie: Ecclestone nie wyklucza wykreślenia Monzy z kalendarza F1
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Pagani
Newsletter
Galerie zdjęć