Ecclestone już wyklucza dodatkowe dofinansowanie małych zespołów z kasy F1

Bernie Ecclestone kierujący Formułą 1 wycofał się z sugestii, że najsłabsze zespoły mogą zostać wspomożone finansowo przez właściciela serii.

Sauber, Force India i Lotus domagające się dodatkowych pieniędzy, by nie upaść jak Caterham i Marussia, usłyszały w sobotę od Ecclestone'a deklarację przedyskutowania ich postulatu ze spółką CVC będącą większościowym udziałowcem F1. Jednak następnego dnia 84-letni Brytyjczyk niespodziewanie już wykluczył dodatkowe dofinansowanie małych stajni z kasy mistrzostw.

„Nie one decydują, z kim będę rozmawiał i o czym". - oznajmił. „Powiem ci, co mają zrobić te zespoły - to bardzo proste. Niech nie wydają tyle.

Bernie Ecclestone

„Dajemy teamom łącznie 900 milionów USD na rok i wystarczy. Jeżeli chcą przetrwać, niech traktują ściganie się tutaj jak biznes, nie jak hobby".

Force India tym samym straciło nadzieję na pomoc finansową.

„Dostaliśmy wyraźny sygnał, że nie ma dla nas pieniędzy". - powiedział wiceszef teamu Bob Fernley. Wróciła propozycja "klienckich bolidów"

Jednak jeśli wykruszy się z F1 na sezon 2015 choć jeszcze jeden zespół, największe teamy podobno będą zobowiązane wystawiać po trzy bolidy, by nie startowało zbyt mało samochodów.

Ecclestone bądź co bądź znów oddalił dyskusje na ten temat. W zamian wrócił do pomysłu "klienckich bolidów", czyli kupowania przez najsłabsze zespoły wyścigówek od czołowych teamów, zamiast konstruowania ich sobie samemu.„Może pojawić się propozycja wprowadzenia do F1 tabeli zespołów obok klasyfikacji konstruktorów". - zasugerował.