Di Resta: Wystawianie zawodników wyścigowych na testach dla młodych kierowców nieopłacalne

Chociaż zawodnicy niższych serii nie potrafią pracować nad bolidem Formuły 1 tak, jak ci którzy prowadzą go regularnie, podczas trwających testów dla młodych kierowców to ich jazda daje zespołom większe korzyści, nie ma wątpliwości Paul di Resta.

Di Resta spędził wczoraj pół dnia w bolidzie Force India na torze Silverstone, ale jako że jest kierowcą wyścigowym, Pirelli pilnowało, aby przestrzegał restrykcji FIA i sprawdzał wyłącznie nowe opony. Tymczasem młodzi zawodnicy mogli swobodnie testować usprawnienia do samochodów i robili to. Większość aut podróżowała po angielskiej trasie z rozmaitymi przyrządami, badającymi działanie poprawek. Alexander Rossi w Caterhamie wypróbował nawet części na sezon 2014. „Pirelli ma ogromny wpływ na to, co robią tutaj kierowcy wyścigowi". - mówił di Resta. „Jesteśmy po to, by pomóc dostawcy opon. Gdy team wystawia kierowcę etatowego, ma bardzo ograniczone pole manewru. Uczymy się ile możemy, lecz są to jazdy bardziej dla całej Formuły Jeden.

„Zawodnik wyścigowy jest prawdopodobnie lepszym punktem odniesienia, ponieważ ścigaliśmy się na Silverstone nie tak dawno i znamy tutaj limity bolidu. Jazda wozem F1 to zawsze jakaś korzyść, ale moim zdaniem tym razem bardziej przydatni są młodzi kierowcy".

Pytany o nowe opony Pirelli, które mają wejść od GP Węgier, di Resta wyjaśnił, że nie miał z nimi żadnych poważnych problemów, ale nie potrafi wskazać, jak wpłyną na konkurencyjność Force India. „To ogumienie jest bardzo zbliżone do zeszłorocznego". - powiedział. „Mieszanki pozostały takie same, myślę że wszystko funkcjonuje dobrze. Biorąc pod uwagę panujący upał, opony przeszły sprawdzian, ale nie wiemy, co robili inni, ponieważ większość ekip wsadziła do kokpitu juniora".