Dennis chwali postawę Hamiltona

W sezonie 2007 Lewis Hamilton w przeciągu dwóch wyścigów roztrwonił 17-punktową przewagę i ostatecznie jednym punktem przegrał tytuł mistrzowski. Niespełna rok później Brytyjczyk już na pierwszych metrach Grand Prix Japonii ponownie popełnił karygodny błąd, który być może kosztował go zwycięstwo, które byłoby ogromnym krokiem w kierunku upragnionego mistrzostwa. Chociaż manewr i zachowanie Hamiltona spotkało się z powszechną krytyką, szef McLarena Ron Dennis… pochwalił swojego podopiecznego.

„Jest kierowcą wyścigowym. Właśnie to sprawia, że jest jaki jest. Wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję i nikt mu w tym nie przeszkodzi”, mówił Dennis.

„Oczywiście biorąc pod uwagę ostateczny cel, byłoby miło, gdyby był ostrożniejszy w pierwszym zakręcie. Pewne rzeczy budzą wśród rywali trwogę. Ile okrążeń zajęło Felipe wyprzedzenie kierowców Hondy? Pięć? Sześć? Lewis po prostu ich wyminął!”

„To, że jest wspaniałym kierowcą jest oczywiste. Będziemy walczyć o mistrzostwo do samego końca, ale czasem mamy trochę pod górkę.” Błąd w pierwszym zakręcie, a później kolizja z Felipe Massą kosztowały Hamiltona spadek na ostatnią pozycję. Ostatecznie Brytyjczyk był dwunasty, a Massa siódmy i różnica pomiędzy nimi na dwa wyścigi przed końcem sezonu wynosi pięć punktów. Robert Kubica traci do Hamiltona dwanaście oczek.