Dennis chwali postawę Hamiltona

Denisek coraz bardziej mnie denerwuje. Ten gość jest tak zadufany w sobie i zakochany w Hamiltonie że czasem zastanawiam się czy on jest normalny. We wszystkim doszukuje się dobrych stron i wychwala Hama. szkoda słów.

EJŻE! Wczorajsze media donoszą raczej o czymś zupełnie odwrotnym! Po raz pierwszy w historii kariery LH został przez Rona ofuknięty, a nie pochwalony! _http://www.planetf1.com/story/0,18954,3213_4306740,00.html

Even Hamilton's bosses were unimpressed with his overzealous first lap at Fuji Speedway. "Lewis can sometimes be a bit too fiery," Mercedes' Norbert Haug told the German press. McLaren chief Ron Dennis added: "It would have been nice if Lewis had been a little bit more prudent in the first corner."

Jeśli Ron Dennis chwali Hamiltona bez względu na to, co robi, to nie ma czemu się dziwić, że jest, jaki jest i jeździ tak, jak jeździ. Faktem jest, że gdyby manewr w pierwszym zakręcie się udał, to dyskusja na temat tego manewru przebiegała by inaczej. Ale się nie udał. Nie mniej patrząc na tego typu wypowiedzi Rona sądzę, że w przypadku stylu jazdy Hamiltona nic się nie zmieni. Jeśli chodzi o samo widowisko, to trzeba przyznać, że Hamilton go dostarcza (przypomina mi się Montreal i Monza). Jest też druga strona medalu tego widowiska, jakim jest zagrożenie, które sprawiają tego typu kierowcy jak Hamilton. Czasami trzeba zdecydować, za czym się opowiedzieć, a wydaje się, że widowisko można utrzymać zachowując przy tym pewną dawkę bezpieczeństwa.

mówi to co myśli, a że ma jakąś dysfunkcję mózu ...to już inna sprawa :-PP

mózgu oczywiście :-P

jak mnie Lewis denerwuje..zal

Jednak trzeba przyznać, że Ron Dennic alias Penis ma trochę racji. Hamilton to rasowy czarny koń wyścigowy. Gdyby odrzucić jego zachowanie poza torem, to można powiedzieć, że jest b. dobry.

Pan Ron Denis prezentuje podejrzane uwielbienie dla Lewisa Hamiltona.....

Chwali jego jazde ŻAL,szczegulnie podczas gp japoni:-))

Dennis-Penis to oldboy Hami to jungboy, czy macie podobne przypuszczenia? Dlaczego on tak lubi Hama? Hmmm...

Lewis taranuj wszystkich, będziesz miał tytuł.

Nie spodziewałam się.

„Oczywiście biorąc pod uwagę ostateczny cel, byłoby miło, gdyby był ostrożniejszy w pierwszym zakręcie..." - gdyby Ron. oby to się nie zemściło na Hamiltonie. po za tym bardzo głupio zrobił i jak ja bym był jego szefem to OPR murowane. to, że Kimas go łyknął na starcie dla Lewiska nie miało żadnego, podkreślam - żadnego znaczenia w walce o MŚ. ale nie, ambicja Lewusa jest tak wielka jak jego tatuś i cała rodzina. i w głowie krąży mu tylko jedno - jestem najlepszy, mogłem to, mogłem tamto, nikt mi nie podskoczy - i co? no i dał popis. a przejechanie obok Alonso, który specjalnie zwolnił? po co ja się pytam? żeby pokazać jaki to on jest szybki i wspaniały? nie. jego duma nie mogłaby znieść urazy, ze skończył z wynikiem + 1 lap. ot, i cały wychwalany przez Rona Lewisek. team bufonów i zarozumialców. Kovalski - zabieraj stamtąd swoją fińską dupę! bo Cię zniszczą te matoły... mając w sumie komfortową sytuację w MŚ robi się takie rzeczy... żenua

rogerus72 w zupełności się z tobą zgadzam, poza jednym, a mianowicie widziałeś starego Hama? Jaki on wielki ma metr dziesięć i to na taborecie. Szacunek.