De la Rosa: Dam z siebie wszystko

Pedro de la Rosa zamierza w stu procentach wykorzystać szansę, jaką nieoczekiwanie dostał od losu, a raczej HRT. Hiszpańska stajnia powierzyła swojemu doświadczonemu rodakowi posadę kierowcy wyścigowego na sezon 2012, dzięki czemu 40-latek znów powróci do ścigania. Pedro chce udowodnić sceptykom, że mimo sędziwego jak na zawodnika F1 wieku potrafi być bardzo szybki. Były reprezentant Arrowsa, Jaguara, McLarena i Saubera pragnie cieszyć się chwilą, nie myśląc o tym, co będzie później.
„Jestem skoncentrowany wyłącznie na perspektywie ponownej rywalizacji oraz fizycznych przygotowaniach do sezonu. Chcę być szybki raz jeszcze". - powiedział de la Rosa serwisowi Autosport. „Muszę patrzeć na sprawę realistycznie - nie znam się na niczym innym od bycia kierowcą wyścigowym. Przez życie trzeba iść krok po kroku i teraz skupiam się na konkurowaniu z najlepszymi kierowcami świata. Jestem tutaj po to, by cisnąć jak najmocniej potrafię. Nie przyszedłem do HRT nabijać statystyk, zamierzam dać z siebie wszystko. Potem zobaczymy, co będzie dalej". Pytany o to, jakie konkretnie cele na sezon 2012 ma zarówno on sam, jak i HRT, Pedro odparł: „Po pierwsze chcemy być lepsi niż ostatnio. Czynić postęp z wyścigu na wyścig. Triumfem nie byłoby dla nas wygranie zawodów, a po prostu stały progres. Pragniemy znaleźć się w pierwszej dziesiątce klasyfikacji konstruktorów, co oznacza, że musimy pokonać pozostałe 'nowe' ekipy. To bardzo ambitny cel, bo np. Caterham ma nad nami wyraźną przewagę. Ale jesteśmy tutaj po to, by walczyć". Wyniki uzyskiwane przez HRT będą w dużej mierze zależeć od tego, jak bardzo konkurencyjny bolid na sezon 2012 przygotuje zmieniająca swą siedzibę hiszpańska stajnia. Nowe auto zespołu ma zadebiutować na torze podczas drugich zimowych jazd w Barcelonie. Do pierwszych testów HRT planuje wystawić jeszcze stary model F111. „Taki jest plan". - potwierdził de la Rosa.

„Słyszałem o jakichś opóźnieniach, ale zachowuję spokój. Moim zdaniem HRT bardzo późno rozpoczęło budowę tegorocznego samochodu. Teraz cały team staje na głowie, by nowy bolid przystąpił do akcji 21 lutego".