David Ward wypada z wyścigu o fotel prezydenta FIA

David Ward wycofał się z kandydowania na prezydenta Międzynarodowej Federacji Samochodowej, ponieważ nie zebrał wystarczającego poparcia, by zostać nominowanym.

56-letni Brytyjczyk, dyrektor Fundacji FIA na rzecz Rozwoju Motoryzacji i Społeczeństw, ogłosił w sierpniu, że zmierzy się z Jeanem Todtem podczas tegorocznych wyborów. Ward prowadził agresywną kampanię wyborczą, ale dziś okazało się, że jednak nie będzie kandydował. Zgromadził za mało formalnych głosów poparcia od regionalnych wiceprezesów.

Wobec takiego obrotu spraw, dowodzący FIA od 2009 roku Todt najpewniej nie będzie miał rywala w walce o drugą kadencję. Spekulowano o kandydaturze Mohammeda Bin Sulayema, ale najwyższy rangą oficjel FIA na Bliskim Wschodzie niedawno wykluczył start w wyborach.