Damon Hill widzi w synu Joshu przyszłego mistrza świata F1

Damon Hill wierzy, że jego syn Josh może przedłużyć do trzeciego pokolenia serię zdobywania przez rodzinę Hillów mistrzostw świata Formuły 1.

Hillowie póki co mają na koncie trzy tytuły - zanim w 1996 roku po miano czempiona królowej sportów motorowych sięgnął 52-letni dziś Damon, sezony 1962 i 1968 zwyciężył jego słynny ojciec Graham. Niebawem ma nadejść kolej Josha. 22-latek rozpoczął karierę pięć lat temu - co ciekawe nie od kartingu, ale juniorskich wyścigów samochodowych Ginetta. Ubiegłego roku zdobył trzecie miejsce w północnoeuropejskiej Formule Renault 2.0, po drodze wygrywając pięć zawodów. „Mogę uczciwie powiedzieć, że Josh ma potencjał, aby dojść na sam szczyt". - wyznał Damon Hill. „Nie mówiłbym tego, gdybym w to nie wierzył. Wciąż ma wiele do nauczenia się, ale to mocny gracz. Kierowca wyścigowy albo ma w sobie to coś, albo tego nie ma. Josh prezentuje się niesamowicie.

„Ma szansę zostać naszą trzecią generacją mistrzów świata. Nie wiem, czy nazwisko Hill mu pomoże, czy przeszkodzi. Moim zdaniem może mieć przez nie trudniej udowodnić swoją wartość". - dodał.