Czy Timo Glock naprawdę jest kontuzjowany?

Podczas GP Brazylii pojawiły sie głosy, że Timo Glock jest zdrowy i mógł wystąpić w wyścigu, jednak Toyota za wszelką cenę chce mieć w swoim składzie Japończyka.

Szef zespołu - John Howett - potwierdził w Brazylii, że Kamui Kobayashi jest jedną z możliwości dla Toyoty na przyszły sezon. Jeżeli Niemiec nie będzie w pełni sił za dwa tygodnie, to w Abu Zabi za kierownicą jego bolidu zobaczymy ponownie Kobayashiego. W niemieckich mediach kontuzję Glocka określa się mianem "choroby Kobayashiego", a w związku z tym, że tegoroczne testy są zabronione, Toyota prawdopodobnie już teraz chce go sprawdzić i przygotować do startu w roku 2010.

Miejsce Japończyka w bolidzie Toyoty może być dobrą zagrywką marketingową, ponieważ w czasie panującego kryzysu koncern stracił wiele pieniędzy. Kobayashi był chwalony za swój występ na torze Interlagos, ale nie odbyło się również bez kilku słów krytyki m.in. ze strony Jensona Buttona.

Również Rod Nelson - szef inżynierów Williamsa - twierdzi, że to Kobayashi wjechał przed Nakajimę doprowadzając do wypadku.

John Howett nie zaprzecza, że Kamui może zostać kierowcą Toyoty w przyszłym sezonie. "Przyznam, że musimy się nad nim poważnie zastanowić, ale wciąż jego tempo było trochę wolne, więc zobaczymy."