Coulthard: "Red Bull to bezpieczny bolid"

David Coulthard powiedział, że nie ma wątpliwości co do bezpieczeństwa bolidu Red Bulla.

Zawieszenie w bolidzie Coultharda rozpadało się w tym roku dwukrotnie. Pierwszy raz po kolizji z Massą w Australii, a drugi raz po najechaniu na tarkę podczas kwalifikacji do Grand Prix Malezji.

Te dwa incydenty wzbudziły podejrzenia FIA co do bezpieczeństwa bolidu.

Coulthard twierdzi, że bolid RB4 jest dobrze zaprojektowany i nie ma obaw co do jego wytrzymałości. Nie jest też zaskoczony urwaniem zawieszenia na tarce w Malezji.

"Na zawieszenie działała siła dwukrotnie większa niż podczas pokonywania najszybszych zakrętów" powiedział Coulthard po wypadku w Malezji.

Incydent z treningu przed GP Malezji

"Wyglądało to dość widowiskowo i mogło wzbudzać obawy, ale takie obciążenia występują tylko wtedy gdy się w coś uderzy."

Awarie bolidu potrafią zachwiać zaufanie kierowcy do auta. Coulthard jednak nie ma z tym problemu.

"Nie brakuje mi zaufania do bolidu. To chyba część bycia kierowcą wyścigowym. Jesteśmy przekonani bądź po prostu naiwni i wierzymy, że nam się awaria nie przytrafi." "Toyota Timo Glocka rozpadła się na części po wypadku w Melbourne. Bolid Roberta Kubicy praktycznie przestał istnieć, a mimo to kierowca wyszedł z tego bez poważniejszych urazów."

"W każdym wypadku trzeba mieć trochę szczęścia, ale faktem jest, że bolidy są zdecydowanie bardziej wytrzymałe niż kilka lat temu."