Caterham żałuje, że nie zmienił fabryki

Nowi właściciele Caterhama w Formule 1 żałują, że po przejęciu zespołu nie opuścili jego bazy w brytyjskim Leafield, do której ostatnio wkroczył komornik.

Komornik zawitał do Caterhama trzy dni temu i zabrał wybrane wyposażenie fabryki.

Team początkowo zaprzeczał tym informacjom, ale teraz de facto potwierdził je nowy szef ekipy Manfredi Ravetto. Jednak komornik ściągał zadłużenie poprzednich właścicieli zespołu - przedsiębiorstwa samochodowego Caterham.

Według Ravetto, nowi powinni byli przenieść bazę stajni do innego budynku.

„Przyznaję się do błędu z naszej strony - pragnąc nie robić zamieszania w teamie, postanowiliśmy nie oddzielić się od Caterhama fizycznie". - mówił serwisowi Autosport. „Dzisiaj tego żałuję. Myślę, że trzeba było to uczynić pierwszego dnia po przejęciu ekipy". Ravetto dodał jednak, że wyposażenie zajęte przez komornika było w dużej mierze tak naprawdę tylko „pamiątkami", nie sprzętem potrzebnym w funkcjonowaniu zespołu.