Caterham testuje pokrywę na załamany nos swojego bolidu

Bolid Caterhama jeździł wczoraj po torze Magny-Cours z laminatową pokrywą zasłaniającą uskok na jego nosie.

W tegorocznej stawce Formuły 1 wyścigówka Caterhama jest jedną z nielicznych, której schodek na dziobie pozostał odsłonięty. Większość ekip nieatrakcyjne wizualnie załamanie zakamuflowało specjalnym panelem zatwierdzonym przez FIA, nie zakłócającym aerodynamiki pojazdu. Szef Caterhama - Cyril Abiteboul tłumaczył, że jego team odmówił użycia pokrywy, ponieważ „zwiększa wagę samochodu", ale „nie chcielibyśmy, aby nasze auto jako jedyne miało brzydki dziób".

„Będziemy rozwijać nasz wóz, więc niczego nie wykluczamy, łącznie z modyfikacją nosa". - dodał. Caterham wypróbował laminatowy panel w środę na Magny-Cours, gdzie wypuścił swój bolid, by nagrać "materiały promocyjne". Za kierownicą CT03 zasiadł Heikki Kovalainen, aktualnie rezerwowy stajni.

Nie wiadomo, czy Caterham ukrył we Francji uskok nosa tylko dla poprawienia wyglądu samochodu podczas kręcenia filmików, czy też przygotowuje się do jeżdżenia z pokrywą na stałe.