Button celuje w Q3

Jenson Button zapowiada walkę bolidem duetu McLaren-Honda o awans do finałowej części kwalifikacji Formuły 1 w Bahrajnie, po sensacyjnym zajęciu trzeciego miejsca na drugim treningu na torze Sakhir.

„Jeśli jesteś trzeci na drugim treningu i nie chodzi o zmienne warunki ani nic takiego, trzeba myśleć o Q3". - powiedział były mistrz świata. „To musi być nasz cel". Według nowego formatu czasówki, do Q3 przechodzi tylko ośmiu najszybszych kierowców zamiast dziesięciu.

Button nie liczy na uplasowanie się dzisiaj równie wysoko co wczoraj, ale przyznał, że piątek był najlepszym dniem dla jego teamu "od paru lat" i wyposażony w nowe poprawki samochód spisuje mu się "zdecydowanie lepiej" niż podczas inauguracji sezonu 2016 w Australii. „Miło jest jeździć bolidem, który dobrze się prowadzi, który naprawdę możemy rozwijać i widzieć tego efekty". - mówił.

„Trzeba brać jako wskaźnik naszą stratę do Mercedesa. Wynosi 1,2 sekundy".

„Myślę, że w sobotę pewne auta wciśną się między nas, ale trzeba powiedzieć, że piątek był dla nas udanym dniem, najlepszym od paru lat".

„Mamy sensowny balans, bolid fajnie się tutaj prowadzi, zdecydowanie lepiej aniżeli w Melbourne".

„Dotankowany też nie był zły, choć musimy jeszcze nieco nad nim popracować, zwłaszcza nad konkurencyjnością na pośrednich oponach".

„Ale na supermiękkich radzi sobie dość dobrze".

„Niemniej mamy jeszcze pole do poprawy". - dodał.

Zaskoczenie rywali

Button zrobił wrażenie na rywalach, m. in. na Danielu Ricciardo z Red Bulla.

„Jenson miał zaskakujące tempo". - nie ukrywał Australijczyk.

„Jest niezły jak na staruszka!"

„Nawet jeśli miał tylko pięć kilogramów paliwa w baku, jego czas wciąż wygląda całkiem przyzwoicie".

„Zobaczymy, jak będzie w sobotę. Chciałbym myśleć, że na długich przejazdach mamy ich pod kontrolą".

Jolyon Palmer z Renault mówił: „Nie mogę uwierzyć, że zrobili tak duży krok naprzód od Melbourne".

„W piątek nie wiesz, jak bardzo zatankowani jeżdżą poszczególni kierowcy, ani jakiego trybu pracy silnika używają".

„Już widzieliśmy, jak ktoś jest szybki w piątek i nagle przeciętny w sobotę. Ale może rozwinęli się i są rzeczywiście szybcy".

„Nawet jeśli podkręcili jednostkę napędową, ich osiągi nadal wyglądają dobrze".

„Zapowiada się im solidny weekend. Od Melbourne uważamy ich za naszego rywala, więc szkoda, że sytuacja wygląda w ten sposób, aczkolwiek mamy coś w zanadrzu na sobotę".

„Na pewno wszyscy mają".