Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Buemi zrozpaczony. Po GP Indii jego przyszłość w F1 wisi na włosku
Buemi zrozpaczony. Po GP Indii jego przyszłość w F1 wisi na włosku

Buemi zrozpaczony. Po GP Indii jego przyszłość w F1 wisi na włosku

2011-10-31 - G. Filiks     Tagi: Toro Rosso, Buemi, Indie, Buddh
Sebastien Buemi wyścig na torze Buddh mógł zakończyć z kilkoma punktami w kieszeni, ale przeszkodziła mu w tym awaria silnika. Pech boli Szwajcara podwójnie, ponieważ w dzisiejszej Formule Jeden jednostki napędowe odmawiają posłuszeństwa naprawdę rzadko, a mocny występ we wczorajszym Grand Prix był mu potrzebny jak powietrze. „Jestem bardzo rozczarowany, bo tuż przed zatrzymaniem bolidu wyprzedziłem Hamiltona i podążałem jako ósmy". - powiedział Sebastien.
Buemi zrozpaczony. Po GP Indii jego przyszłość w F1 wisi na włoskuBuemi zrozpaczony. Po GP Indii jego przyszłość w F1 wisi na włosku
Toro Rosso na końcówkę sezonu wyraźnie poprawiło swój bolid, dzięki czemu punktowanie za jego sterami jest dużo łatwiejsze niż wcześniej. Świetnie wykorzystuje to Jaime Alguersuari, który w ciągu dwóch ostatnich zawodów zdobył 10 oczek. Buemi tymczasem od GP Singapuru powiększył swój dorobek o zaledwie 2 punkty i chociaż podobnie jak zespołowy partner prezentuje zdecydowanie lepsze osiągi, to jednak często coś staje mu na drodze do przekucia ich w dobry wynik. Podczas GP Japonii było to niedokręcone koło, wczoraj wspomniana usterka motoru.
Buemi zrozpaczony. Po GP Indii jego przyszłość w F1 wisi na włoskuBuemi zrozpaczony. Po GP Indii jego przyszłość w F1 wisi na włosku
Niefart dotyka 23-latka w możliwie najgorszym momencie, bowiem Toro Rosso rozważa powierzenie od przyszłego sezonu jednego ze swoich bolidów Danielowi Ricciardo, co oznacza rezygnację z usług Buemiego bądź Alguersuariego. Biorąc pod uwagę aktualną sytuację w klasyfikacji generalnej, bliższy utraty pracy jest bez wątpienia Sebastien. Sam zainteresowany czuje, że nad jego głową zaczynają się zbierać coraz ciemniejsze chmury.

„Na pewno. Teraz liczą się tylko końcowe rezultaty".
- powiedział zrozpaczony Buemi rozmawiając z dziennikiem Blick. „Liczę, że szefostwo dostrzega moją przewagę tempa nad kolegą z teamu, ale jeśli nie mam szczęścia, to co mogę zrobić? Daję z siebie wszystko, lecz wobec pecha człowiek jest bezsilny. Będę cisnął dalej, chociaż jeszcze nigdy nie siedziałem w takim gów..."
Buemi zrozpaczony. Po GP Indii jego przyszłość w F1 wisi na włoskuBuemi zrozpaczony. Po GP Indii jego przyszłość w F1 wisi na włosku
Ostatnią szansą Szwajcara na zniwelowanie 11-punktowej straty do Alguerusariego i tym samym poprawienie swoich notowań są dwa pozostałe tegoroczne wyścigi. „W Abu Zabi oraz Brazyli znów będę twardo walczył, mimo że mam wiele do stracenia. Tak czy inaczej, nigdy się nie poddam". - zapewnił. Spytany, czy pozostanie w Toro Rosso na sezon 2012, Buemi odparł: „Mogę tylko wierzyć".
Buemi zrozpaczony. Po GP Indii jego przyszłość w F1 wisi na włoskuBuemi zrozpaczony. Po GP Indii jego przyszłość w F1 wisi na włosku



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Buemi zrozpaczony. Po GP Indii jego przyszłość w F1 wisi na włosku

Podobne: Buemi zrozpaczony. Po GP Indii jego przyszłość w F1 wisi na włosku
Podobne galerie: Buemi zrozpaczony. Po GP Indii jego przyszłość w F1 wisi na włosku
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit