Briatore przed paryskim sądem

W dniu dzisiejszym odbędzie się pierwsze posiedzenie, na którym rozpatrywana będzie skarga Flavio Briatore na dożywotni zakaz uczestniczenia w sportach motorowych nałożony przez FIA.

Jest to kara za udział w aferze crash-gate, która miała miejsce podczas pierwszego w historii Grand Prix Singapuru w sezonie 2008. Sprawa wyszła na jaw dopiero po roku, po tym jak skruszony Nelson Piquet jr zdecydował się wyjawić kulisy swojego wypadku podczas tamtego wyścigu.

Jeszcze zanim FIA podjęła swoją decyzję Briatore zrezygnował z funkcji szefa zespołu Renault F1.

Briatore ma zamiar przedstawić dowody, mające skłonić francuski sąd do uchylenia kary. W przypadku decyzji odmownej Włoch będzie musiał wycofać się z udziału w piłce nożnej. 59-latek jest współwłaścicielem klubu Queens Park Rangers, ale zgodnie z ustawą "Fit and Proper" kara nałożona przez organ jednej dyscypliny sportowej, jest uznawana przez inne dyscypliny.