Brawn GP nie zmieni kierowców?

Ross Brawn powiedział, że nie ma powodów, aby nie zatrzymać Jensona Buttona i Rubensa Barrichello na przyszły sezon.

O ile przyszłość Buttona była już prawie zagwarantowana, to zwycięstwo Rubensa Barrichello w GP Europy oraz skok formy, który pozwolił mu na powrót do walki o Mistrzostwo Świata stawiają go jako faworyta do fotela kierowcy w przyszłym sezonie.„Nie ma powodu, aby rezygnować z usług któregokolwiek z nich. Obaj wykonują świetną pracę, zatem myślę, że po Spa zaczniemy rozmowy na temat przyszłego roku” - powiedział Ross Brawn.

"Przed rozpoczęciem negocjacji z kierowcami musieliśmy załatwić kilka spraw. Porozumienie Concorde jest już podpisane, kwestie komercyjne też powinny ułożyć się pozytywne, możemy więc po wyścigu w Belgii usiąść do rozmów z zawodnikami" - dodał Brawn. Nick Fry - główny dyrektor zespołu z Brackley - dodał, że rozpatrzą wszystkie oferty, choć nie miałby nic przeciwko, gdyby zarówno Jenson, jak i Rubens zostali z nimi na kolejny rok: “Zawsze musimy patrzeć w przyszłość, ale obie decyzje które możemy podjąć są bardzo trudne. Jeżeli zdecydujemy się jeździć z Jensonem i Rubensem w przyszłym sezonie, to myślę, że odniesiemy sukces. Jednak to nie jest obecnie dla nas najważniejszy problem. Obaj kierowcy wygrywają wyścigi i wykonują wspaniałą robotę. Ze strony komercyjnej nie narzekamy na brak ofert. Jednak nie musimy się spieszyć. Mamy dobry zespół, wspaniały samochód i świetnego szefa zespołu, który wygrał wiele tytułów mistrzowskich i jest to dla nas dobre położenie. Nie musimy czekać na decyzję Fernando Alonso, jak to było w zeszłym sezonie. Podejmiemy decyzję w odpowiednim czasie, ale nie jest to priorytetem w tym momencie.”Nick Fry potwierdził także, że zespół ma zagwarantowane środki finansowe na najbliższe sezony, ale nazwy nowych sponsorów będą trzymane w tajemnicy do prezentacji samochodu na sezon 2010.„Nie mamy żadnych zmartwień jeśli chodzi o finanse na ten rok, na rok kolejny i jeszcze kolejny. Uśmiecham się, kiedy ludzie mówią o pieniądzach, ponieważ zawsze mieliśmy fundusze na ten rok. Przecież, ani Ross, ani ja nie przejęlibyśmy zespołu, gdybyśmy nie mieli pieniędzy na ten rok" - powiedział Fry.