Może okazać się, że Grand Prix Turcji w sezonie 2010 będzie ostatnim wyścigiem Formuły 1 rozgrywanym w tym kraju. Przyczyną jest podwojenie przez Berniego Ecclestonea stawki za organizację zawodów.
Ecclestone miałby otrzymać od organizatorów 26 milionów dolarów. To prawie dwa razy tyle co do tej pory. Taka zaporowa cena ma na celu wyeliminowanie Turcji z kalendarza F1, ze względu na słabą frekwencję podczas weekendu Grand Prix.
Ostatnie zawody przyciągnęły na 130-tysięczny Istanbulpark zaledwie 36 tysięcy widzów.
Władze Turcji uważają, że ich kraju nie stać na tak duże wydatki. "Od krajów takich jak Niemcy czy Francja Bernie Ecclestone pobiera od 1,5 do 4 milionów dolarów" - powiedział turecki oficjel gazecie Hurriyet Daily News.
Lokalne władze mają podjąć decyzję w sprawie Grand Prix do końca roku.
Ecclestone miałby otrzymać od organizatorów 26 milionów dolarów. To prawie dwa razy tyle co do tej pory. Taka zaporowa cena ma na celu wyeliminowanie Turcji z kalendarza F1, ze względu na słabą frekwencję podczas weekendu Grand Prix.
W 2011 roku z kalendarza F1 może zniknąć Grand Prix Turcji
Grand Prix TurcjiOstatnie zawody przyciągnęły na 130-tysięczny Istanbulpark zaledwie 36 tysięcy widzów.
Władze Turcji uważają, że ich kraju nie stać na tak duże wydatki. "Od krajów takich jak Niemcy czy Francja Bernie Ecclestone pobiera od 1,5 do 4 milionów dolarów" - powiedział turecki oficjel gazecie Hurriyet Daily News.
Grand Prix TurcjiLokalne władze mają podjąć decyzję w sprawie Grand Prix do końca roku.
źródło: autosport.com
Tapety 
Tapety MC Laren 
Grand Prix Monako - pitbabes 
Lamborghini - modele z programu Ad Personam 
Ford przywraca ducha Ameryki z Mustangiem GTD Spirit of America
Nie możecie się doczekać GTA VI? Dzisiaj ściągniesz nowe samochody do ulepszonej GTA V!
Niezwykły triumf Kajetanowicza i Szczepaniaka, Polacy wygrywają Rajd Portugalii!
Jak zwiększyć osiągi motocykla Suzuki bez dużych wydatków?
Toyota, Nissan i Mitsubishi wstrzymują produkcję po trzęsieniu ziemi i alarmie tsunami w Japonii
