Boullier liczy na podium w Melbourne

Szef zespołu Lotus Renault GP - Eric Boullier liczy na to, że któryś z jego kierowców zajmie miejsce na podium w Grand Prix Australii. Francuz jest przekonany, że tegoroczny bolid jest lepszy od poprzedniej konstrukcji.

Rok temu Robert Kubica był w Melbourne trzeci, ale bolid R30 nie był tak konkurencyjny jak Red Bulle czy Ferrari. W klasyfikacji konstruktorów zespół z Enstone zajął piątą lokatę. Nowy bolid R31 jest innowacyjną konstrukcją z przednim wydechem i nie można nazwać go ewolucją R30. Podczas testów kierowcy Renault byli szybcy, choć mieli kilka problemów technicznych.

Boullier uważa, że zespół zrobił bardzo duży postęp podczas ostatnich testów w Barcelonie i jest pewny progresu względem zeszłego roku. "Wykonaliśmy świetną pracę podczas ostatnich tygodni, aby naprawdę zrozumieć ten samochód i wykorzystać cały jego potencjał. Mogę powiedzieć, że jesteśmy w lepszej formie niż rok temu, co było naszym celem" - powiedział Boullier.

"W zeszłym roku znaleźliśmy się na podium w dużym stopniu dzięki pogodzie. Byłbym zachwycony, gdybyśmy powtórzyli ten rezultat w normalnych warunkach" - dodał Francuz. Boullier przyznał również, iż wdrożenie koncepcji przedniego wydechu nie było bezproblemowe, ponieważ zespół musiał poradzić sobie z przegrzewaniem się niektórych części bolidu.

"Musieliśmy stworzyć nową technolgię w samochodzie, ale nasze zasoby nie sa nieograniczone i na testach mieliśmy kilka problemów, które sprawiły, że przejechaliśmy nieco mniej kilometrów"."Na szczęście te kłopoty są już za nami i teraz jestem jeszcze bardziej pewny siebie niż trzy tygodnie temu. Priorytetem dla naszych inżynierów było stworzenie szybkiego bolidu, więc zdecydowaliśmy się na innowacyjną konstrukcję, co wiązało się z ryzykiem. R31 znacznie różni się od naszych poprzednich samochodów, z czego jesteśmy bardzo dumni".