Bottas zdopingował Williamsa, ale jest ostrożny w oczekiwaniach na wyścig

Valtteri Bottas wierzy, że zdobywając sensacyjne trzecie pole w kwalifikacjach do GP Kanady, zafundował ekipie Williams pozytywnego kopa, którego tak bardzo potrzebowała.Williams wciąż jest bez punktów podczas sezonu 2013 i w pierwszych sześciu rundach ani razu nie wprowadził swojego bolidu do Q3. Ale wczoraj Bottas dał popis jazdy na mokrym torze, ustępując tylko mistrzowi świata Sebastianowi Vettelowi z Red Bulla oraz Lewisowi Hamiltonowi z Mercedesa, specjaliście od pętli im. Gillesa Villeneuve'a.

„Ten wynik wiele znaczy". - powiedział 23-letni Fin, debiutant w tegorocznej stawce. „Jesteśmy wyżej niż mogliśmy sobie wyobrazić. Przez pierwsze sześć wyścigów mieliśmy tak ciężko, dlatego dzisiejszy rezultat to dobra mobilizacja dla zespołu. Dziś naprawdę zrobiliśmy wszystko jak należy". Bottas przyznał, że tak znakomity wynik nie byłby możliwy bez deszczu.

„Na suchym torze trzecie pole startowe jest poza naszym zasięgiem". - mówił. „Zawsze wyczekiwaliśmy deszczu, bo w takich warunkach można znaleźć się wyżej niż teoretycznie pozwala bolid". O ile jest podbudowany występem kwalifikacyjnym, o tyle swoje szanse w wyścigu Valtteri ocenia trzeźwo.

„Jeżeli będzie sucho, będzie też ciężko". - podkreślał. „Wciąż mam zero punktów i wiele do nauczenia się".

Zespołowy partner Pastor Maldonado wystartuje z 13. pola.