Bottas rozczarowany zakazem wyprzedzenia Massy

Valtteri Bottas ma pretensje do Williamsa, że nie pozwolono mu od razu atakować Felipe Massy w dzisiejszym wyścigu Formuły 1 o GP Wielkiej Brytanii.

Kierowcy stajni z Grove sensacyjnie objęli podwójne prowadzenie na początku zawodów, ale stracili je podczas pierwszej tury pit-stopów. Wcześniej Bottas pokazywał lepsze tempo od Massy, lecz nie zdołał przejąć pozycji lidera od zespołowego partnera.

Pierwotnie team nie dał Finowi zgody na walkę z Brazylijczykiem, a gdy już to zrobił, Valtteri odparł przez radio, że jest "za późno", ponieważ stracił maksymalną przyczepność opon. „Miałem jedną albo dwie naprawdę dobre okazje do wyprzedzenia wtedy, kiedy nie pozwalano mi na ściganie się, więc oczywiście jestem trochę rozczarowany". - powiedział dziennikarzom.

„Musimy przeanalizować, co mogliśmy dzisiaj ugrać. Co mogliśmy zrobić lepiej. Na pewno jeżeli nie dostajesz pozwolenia na ściganie się, choć jesteś szybszy od rywala przed tobą, jest ci ciężko". Massa oddalił sugestie, że powinien był przepuścić Bottasa dla dobra wyniku zespołu.

„Na twardszej oponie byłem szybszy", - bronił się, „więc zdecydowanie to nie byłby właściwy krok.

„Poza tym, (Bottas) miał DRS, było mu dużo łatwiej doganiać mnie na prostych. Bez systemu jechalibyśmy podobnym tempem". - przekonywał.Były wicemistrz świata sam sugerował, że miałby szansę utrzymać prowadzenie, gdyby nie przytrzymano go w pierwszym pit-stopie.

„Największym problemem był wolny pierwszy postój". - stwierdził. „Musieliśmy oczyścić tylne skrzydło, ale zajęło nam to zbyt dużo czasu. Niemal straciłem dwie pozycje - jeszcze musiałem walczyć z Nico na pasie serwisowym".

Massa i Bottas przeskoczeni przez Lewisa Hamiltona, kiedy zaczęło padać spadli również za drugiego kierowcę Mercedesa - Nico Rosberga, a potem jeszcze nawet za Sebastiana Vettela z Ferrari.

„Gdy spadł deszcz, dodatkowo zjechaliśmy na drugą wymianę opon za późno. To frustrujące. Wielka szkoda utraty podium tutaj". - podsumował Felipe.