Bolidy na sezon 2013 nie będą miały załamanych nosów?

Zdaniem brytyjskiej prasy mało atrakcyjne wizualnie załamane nosy bolidów nie zagoszczą na długo w Formule Jeden. FIA podobno już myśli, w jaki sposób zmienić przepisy, by przyszłoroczne wyścigówki nie miały fałdy na dziobie.

Przez dziwaczny wygląd nosów tegoroczne auta stały się obiektem ciągłej krytyki. Paul Hembery z Pirelli przekonywał, że „cholernie brzydkie" wozy zniechęcą fanów do oglądania F1, zaś Hans-Joachim Stuck reprezentujący markę Volkswagena przyrównał nowe bolidy do niemieckiej modelki Heidi Klum „pozbawionej zgrabnej pupy i biustu". FIA nie chce jednak powrotu do starych, wysoko zawieszonych nosów, ponieważ te w przypadku kolizji narażały kierowców na zbyt duże niebezpieczeństwo. Wyjściem z sytuacji może okazać się korekta przepisów nakazująca zespołom budowanie nosów schodzących w dół płynnie, jak zrobił to McLaren. „Samochody na sezon 2013 nie będą miały załamanych dziobów". - twierdzi wydawany na Wyspach dziennik The Sun. „Pewnie jakoś je wyeliminują". - zgodził się były kierowca F1 Christian Danner.

W całej sprawie głos zabrał także Nick Heidfeld. „Jestem przekonany, że FIA dokona paru zmian, by przyszłoroczne bolidy nie miały aż tak wielkiego schodka". - wyznał były zespołowy partner Roberta Kubicy. „Z drugiej strony mamy podobną sytuację, jak parę lat temu (sezon 2009 - przyp. red.), gdy wygląd pojazdów znacząco się zmienił. Wtedy nowe wozy również wydawały się brzydkie, ale tylko dopóki się nie przyzwyczailiśmy. Tak czy inaczej, zawsze lepiej jeździć czymś, co prezentuje się lepiej". - dodał.