Bolid Red Bulla z silnikiem Volkswagena?

Red Bull poganiając markę Renault do poprawiania silnika V6 turbo w jego bolidzie Formuły 1 zasugerował, że może mieć alternatywę w postaci jednostki napędowej od Volkswagena.

Nowy motor Renault okazał się znacznie gorszy niż silnik Mercedesa, przez co broniący mistrzowskich tytułów Red Bull nie wygrał żadnego z pierwszych sześciu wyścigów sezonu 2014. Choć od pierwszego do ostatniego Grand Prix obowiązuje tzw. "zamrożenie" rozwoju silników, Francuzi zdołali już istotnie poprawić swoją jednostkę, jednak Red Bull wciąż wyraźnie odstając konkurencyjnością od Mercedesa analizuje, czy nie może znaleźć innego motoru.

Renault deklaruje bardzo duży wzrost mocy swojego silnika na drugi czerwcowy wyścig - GP Austrii - i konsultant Red Bulla - Helmut Marko powiedział niemieckiemu dziennikowi Sport Bild: „Po tych zawodach zadecydujemy, czyjego motoru użyjemy w przyszłości". Czerwone Byki chcąc być dla dostawcy silników głównym zespołem nie przejdą na motor Mercedesa ani Ferrari, którzy wystawiają w F1 swoje fabryczne teamy. Nie wezmą też przygotowywanej na sezon 2015 jednostki Hondy, której oczkiem w głowie został dawny partner McLaren.

Wcześniej właściciel Red Bulla - Dietrich Mateschitz mówił, że jedyną opcją dla jego stajni obok dalszej jazdy na silniku Renault jest zbudowanie własnego motoru. Jednak Marko teraz wspomniał o Volkswagenie, już współpracującym z popularnym producentem napojów energetyzujących np. w WRC.

„VW dostarcza silniki w innych seriach wyścigowych. Jego motory tam są podobne do technologii w F1". - tłumaczył Marko.