Będzie mniej juniorskich serii prowadzących do Formuły 1?

Międzynarodowa Federacja Samochodowa planuje zreformować juniorskie serie wyścigowe. Według Gerharda Bergera pełniącego funkcję prezydenta Komisji Pojazdów Jednomiejscowych FIA mistrzostw prowadzących do Formuły 1 jest aktualnie zdecydowanie zbyt wiele, przez co utalentowanym młodym kierowcom trudniej przedrzeć się na szczyt sportów motorowych. „Ludzie narzekają, że najlepsi zawodnicy są teraz wszędzie rozsiani". - powiedział Berger. „Pewnego kandydata do F1 można znaleźć np. w Brytyjskiej Formule 3. W dzisiejszych czasach czołowych kierowców dostrzeżesz w każdej serii: jednego w Formule 3, jednego w GP3, jednego w Formule Renault, jednego w Formule Abarth. System już nie służy temu, do czego jest stworzony, czyli dawaniu utalentowanemu zawodnikowi CV, które może wykorzystać, by przejść do Formuły 1". Berger kiedyś sam wspinał się po szczeblach wyścigów bolidów. Zanim dotarł do F1, najpierw występował w Formule Ford, potem w Niemieckiej oraz Europejskiej F3. „Sledzę ten system od 30 lat". - podkreślał 52-latek. „Jestem przekonany, że mogę pomóc sportowi dzięki kontaktom wyrobionym podczas własnej kariery i może także za sprawą odpowiedniej siły potrzebnej do poczynienia wymaganych działań". Austriak najpierw zamierza uzdrowić Formułę 3, ponieważ ta seria wyścigowa „od zawsze była najważniejsza dla młodych kierowców", a obecnie jej odmian jest za dużo. Kolejnym krokiem według Bergera powinno być poukładanie nowej Formuły 4.

„Pracujemy nad tym". - zapewnił.