BMW Sauber czeka na Fernando Alonso

Ale... jak "jest jeszcze wolne miejsce"?

Czy Mario mówiąc o wolnym miejscu myślał o Robercie? Za parę tygodni zobaczymy. Alonso miałby partnera do pomocy w osobie Nicka tak jak Luis ma Kovalainena. Moim zdaniem, jeśli BMW myśli o dominacji w F1 w najbliższych sezonach musi w teamie mieć najlepszych i najszybszych kierowców!

Czyli zapowiada się ciekawie!!!

Z Robertem ponoć jest już wszystko dogadane, więc tak naprawdę Alonso zająłby miejsce Heidfelda, który z kolei przeszedłby do Renault lub... Toro Rosso :-)

ej kiedy on ogłosi skład bo nobki na wp pisaly ze dzis a im raczej wierzyc nie wolno

No przecież pisze ci jak byk: „Opóźniliśmy decyzję, więc nie sądzę, abyśmy ją podjęli przed końcem sezonu”.

No to na WP mają stare newsy - faktycznie była taka plotka, ale w czwartek ostatni ;-)

Kto czyta o F1 na polskich portalach! Litości... Mieszanina dyletanctwa i sensacyjnej głupoty. Tylko to miejsce trzyma jeszcze poziom.

Poza tym Theissena nie interesuje tak bardzo walka o mistrzostwo kierowców, jak walka o mistrzostwo producentów, do tego potrzeba dwóch kierowców pokroju Roberta i Fernando. Theissen wie, że z Fernando tytuł producentów już w tym roku byłby w łapskach BMW.

moze i masz racje Carlos (fernadno pewnie by sie lepiej kwalifikowal od nicka przez pol sezonu) ale to tak troche dziwnie.......3 a teraz 4 najszybszy samochod w stawce by mial miec WCC paranoja....^^

Nic w tym dziwnego. To mistrzostwa świata konstruktorów, a nie wyścigi na ćwierć mili. Wszyscy bardzo szybko przyznali w tym roku, że kluczem do mistrzostwa będzie niezawodność, a nie prędkość. I tutaj BMW zdecydowanie prowadzi: żadnych wybuchających silników, żadnych pękających opon. Tyle, że strategia kuleje i brak tu sportowego "pazura". Więc się odpuszcza kilka wyścigów po Kanadzie, zamiast iść za ciosem. Dla mnie to jest paranoja. Przy większej konsekwencji zespołu, Robert spokojnie mógłby prowadzić w klasyfikacji.

phoros- ja czytam. Nie za bardzo znam niemiecki, angielski "jakoś". A o hiszpańskim to już nie mówie. A co do tej decyzji- Alonso z tego co wiem miał czas do poniedziaku...

Mario byłby de**(przepraszam za słownictwo :-)) gdyby wywalił Roberta. Cieszyłabym się, gdyby Fernando jeździł dla BMW, ale na pewno nie z Nickiem.

Witam, nie chciałbym być tu złym prorokiem, ale jestem pewien, że jak Alonso podpisze kontrakt z BMW to na miejsce Roberta, a nie Nick-a - zobaczycie (Niemiec to nie Polak zawsze stanie za Niemcem). W przeciwnym wypadku wszystko zostanie po staremu. Robert powinien się już rozglądać się bacznie po padoku gdyż są jeszcze wolne miejsca w STR gdzie bym mu życzył posady.

Jeśli mam być szczery to nie jestem pewien czy Robert ma pewne miejsce w składzie BMW na przyszły sezon. W przypadku walki o mistrzostwo, Mario może życzyć sobie jasnej i uporządkowanej sytuacji w zespole, czyli by jeden z kierowców miał status nr 1. W przypadku przejścia Alonso, zapewne ze względu na dokonania taki status przysługiwałby mu, a na bycie pomagierem Robert na pewno się nie zgodzi.

Akurat w BMW, mimo pozorów, nie ma faworyzowania nikogo. Czekam na śmiech z waszej strony ale taka jest prawda.

moim zdaniem jesli alonso mailby przejsc do BMW to napewno nie kosztem roberta jak wszyscy wiemy chlopaki sie znaja grywaja w pokera mozna zaryzykowac stwierdzenie ze sie przyjaznia wiec mysle ze alonso raczej nie wykrecil by takiego numeru jak sam mowi "przyszlemu mistrzowi F1 " a poza tym kazdy z nas zyczylby sobie takiego duetu nieprawdaz?? to byloby cos :-D

Ciekawe, ciekawe ...

Masz racje Rangiz. Faworyzowania nie ma. Właściwie jedynym zespołem w jakim występuje takie zjawisko jest McLaren. Nie liczę Renault, tam siłą rzeczy stawiają na Alonso, a Piquet jak dojedzie do mety to już jest dobrze.

wątpie zeby Nicka wywalili , niestety ale raczej Robert odejdzie i to nie było by najlepsze bo jak pójdzie do kiepskiego teamu to moze mu sie kariera posypac jak wielu kierowcą np. Buttonowi

Nick podobno dostał robote jako GOŚĆ Z LIZAKIEM , bedzie wypuszczał z boksu Roberta i Alonso ... :-D

lipa_ml przecież Robert nie bedzie sie pchał do gorszego teamu niż BMW, jak już jakaś zmiana to McLaren albo Ferarri ale to jeszcze za jakis czas mi się wydaje że Robert zostaje w BMW na 2009 a co z Nickiem tego nie jestem pewien, raczej do lizaka zeby kierowców wypuszczał to go nie wezma bo tam trzeba odpowiedzialnych ludzi ;P

Czasem przejście do gorszego (STR - na pewno teraz gorszy?) jest koniecznością. Alonso wygrywałby, gdyby został w McL. Poza tym, nie wiemy, jak się ułoży rozkład sił w przyszłym sezonie. SF otwarcie mówi o problemach z KERS. Nie wiemy, czy system się sprawdzi i czy czasem proste solidne auto bez technicznych cacuszek nie będzie na slickach śmigać szybciej i pewniej. Boję się, że Niemcy chcą mieć Niemca w zespole, więc Nicka nie ruszą (ma zresztą kontrakt), a chętnie wymienią marudzącego Polaka na podwójnego mistrza świata, w formie i głodnego wygrywania. Patrzymy przez pryzmat sympatii do Kubusia, ale BMW nie raz pokazało, że ma inne priorytety niż promocja talentu Polaka. @Ola9595 -> Nie czytaj polskich portali. To często stek bzdur wyssanych z palca, tłumaczenia urągają wszelkiej przyzwoitości, a co najgorsze, na ogół piszą o F1 ludzie, którzy nie wiele o F1 wiedzą. Ang nie jest trudny, a tu słownictwo jest wąskie, szybko się przyzwyczaisz. Ba, podszkolisz język. ;-)

PS. Agencje donoszą o rozmowach toczących się pomiędzy BMW i Fernando. _http://en.f1-live.com/f1/en/headlines/news/detail/080915140518.shtml, _http://www.crash.net/motorsport/f1/news/169069-0/bmw_admits_to_alonso_f1_talks_for_2009.html

phoros- coś tam z angielskiego rozumiem. Ale ja sobie hiszpańskie strony czasem zwiedzam, tam to już nic nie świta.. Ale o Alonso piszą:-)