Audi kwestionuje sens uczestnictwa w F1 dla producentów samochodów

Choć Formuła 1 jest najbardziej popularną serią wyścigową świata, rywalizowanie w niej nie zapewnia markom samochodowym należytego rozgłosu, a potrafi nawet popsuć wizerunek, twierdzi Audi.

Za dwa lata do "Jedynki" wróci Honda, zwabiona wprowadzeniem nowych silników V6 turbo, zaopatrzonych w Systemy Odzyskiwania Energii (ERS). Prezydent FIA - Jean Todt jakiś czas temu wyraził nadzieję, że jednostka napędowa zbliżona bardziej do tych wykorzystywanych w przemyśle aut drogowych oraz promowana jako przyjazna środowisku przyciągnie kolejnych producentów, łącznie z Audi. Jednak niemiecka marka należąca do koncernu Volkswagen, która aktualnie bryluje w wyścigach długodystansowych i rywalizuje w serii samochodów turystycznych DTM, nie widzi wystarczających argumentów przemawiających za wejściem do Formuły Jeden.

„F1 jest interesująca, ale wierz mi, nie tak funkcjonuje świat sportów motorowych". - powiedział Rupert Stadler, prezes Audi. „Zadajemy sobie pytanie - zwłaszcza teraz - czy uczestnictwo w F1 ma sens.

„90% dyskusji w tym sporcie jest na temat kierowców, nie marek samochodowych. Dużo mówi się także o oponach. Często omawiani są jeszcze przegrani. Gaworzą o nich z przyjemnością.

„Tylko od czasu do czasu zauważa się producentów aut i zwykle przedstawia ich w niekorzystnym świetle". - podkreślił.