Alonso spodziewa się trudnego weekendu

Fernando Alonso spodziewa się trudnego weekendu na torze Sepang dla Ferrari, bo niezbyt dobrej postawie w piątkowych treningach.

Hiszpan, który był czwarty w inauguracyjnym Grand Prix Australii odnotował dziewiąty czas podczas drugiej sesji treningowej, tracąc 1,7 sekundy do najszybszego Marka Webbera. Nieco szybciej pojechał Massa, który stracił 1,2 sekundy do Australijczyka. Alonso przyznał, że pomimo tego, iż to tylko piątkowe treningi, to sprawy nie mają się dobrze.

"Zobaczymy jutro gdzie tak naprawdę się znajdujemy, ale dziś nie byliśmy szybcy i nie oczekujemy cudów" - powiedział Alonso hiszpańskim dziennikarzom. "Wiemy, że to będą trudne kwalifikacje, trudny weekend, ale zrobimy wszystko aby maksymalnie ograniczyć straty do czołówki. Jest wiele aspektów jak start, zużycie opon, strategia, możliwość opadów desczu, które mogą wpłynąć na wynik. Możemy mieć szansę na podium, co jest naszym celem na każdy weekend". "Martwię się jednak, że brakuje nam szybkości. Co prawda to tylko piątek, ale Red Bull wydaje się być po za zasięgiem. Jednakże damy z siebie wszystko i będziemy bacznie obserwowali pogodę oraz warunki na torze, starając się wykorzystać każdą okazję".

Kierowca Ferrari uważa, że pozycja w kwalifikacjach nie będzie tak ważna jak na innych torach, ze względu na zmienną pogodę oraz przewidywane duże zużycie opon."Myślę, że kwalifikacje na Sepang będą mniej istotne niż na innych torach. Po pierwsze z powodu wysokiej degradacji opon i pit stopów, które będziemy musieli wykonać, a po drugie ze względu na dużą możliwość opadów deszczu".