Alonso nieprzejęty serią porażek z Massą w kwalifikacjach

Fernando Alonso bagatelizuje swoje coraz częstsze porażki z zespołowym partnerem Felipe Massą w kwalifikacjach wskazując, że zwykle wygrywa z Brazylijczykiem podczas wyścigu.

Lider Ferrari uległ dziś na torze Yas Marina teamowemu koledze po raz piąty w sześciu ostatnich czasówkach. Massa był ósmy, Alonso nie przebrnął Q2 i zajął 11. miejsce. Jednak były dwukrotny mistrz świata Formuły 1 nie widzi powodów do niepokoju.

„Trzeba patrzeć na cały weekend". - mówił. „Kwalifikacje to nie wszystko. Można zrobić wiele rzeczy, by poprawić tempo kwalifikacyjne bolidu kosztem osiągów w wyścigu.

„Wyciąganie wniosków z samych kwalifikacji jest trochę trudne. W ostatnich 3-4 wyścigach Felipe ruszał przede mną, ale mijałem metę wcześniej niż on i mam dużo więcej punktów. „Sobotnie występy są dobre do pokazania się, lecz punkty przyznają w niedziele".

Tego roku Massa pokonał Alonso na dystansie zawodów tylko dwa razy - podczas GP Malezji, którego jego partner nie ukończył i GP Indii, kiedy to Fernando musiał wykonać awaryjny pit-stop na skutek kontaktu z Markiem Webberem. Alonso wyznał, że mógł przegrać walkę o Q3 przez fakt, iż w drugim segmencie kwalifikacji jego okrążenia „oczywiście nie były zupełnie czyste".

„Straciłem parę dziesiątych sekundy i może to przesądziło o znalezieniu się poza czołową dziesiątką". - tłumaczył.Dodał jednak: „W tym roku już widzieliśmy wyścigi, podczas których lepszą opcją było ruszanie z 11. pola, za to na nowych oponach. Miejmy nadzieję jutro obejrzymy kolejne takie zawody".