Alonso nie myśli odejść bez trzeciego tytułu

Fernando Alonso wyjaśnił, że jeszcze nie myśli o zakończeniu kariery kierowcy Formuły 1, ponieważ nie ma na koncie trzeciego mistrzostwa świata.

Kierowca Ferrari w sezonach 2010 i 2012 był o włos od zdobycia trzeciego tytułu, przegrywając z Sebastianem Vettelem najpierw czterema, a potem trzema punktami. Tego roku Hiszpan już porzucił nadzieje na mistrzostwo wobec absolutnej dominacji Mercedesa, ale mimo że niebawem skończy 33 lata, wciąż liczy na upragnione zwycięstwo w jeszcze jednym sezonie.

„Nadal jestem głodny sukcesu i czekam na swoją szansę, aby ponownie zostać czempionem". - powiedział w wywiadzie dla BBC. „To mój główny cel. Nie myślisz o odejściu, zanim się trochę nie nasycisz". Dzięki trzeciemu tytułowi Alonso dołączyłby do grona tak słynnych nazwisk w historii F1, jak Jack Brabham, Niki Lauda, Nelson Piquet, Jackie Stewart, czy wreszcie Ayrton Senna. Właśnie to go motywuje.

„Nie jest tak, że jestem nieszczęśliwy z dwoma tytułami, ale trzeci stawia cię w jednym szeregu z bardzo ważnymi postaciami". - wskazywał. Choć coraz częściej spekuluje się o jego przenosinach do innego zespołu, Alonso upiera się, iż po trzecie mistrzostwo zamierza sięgnąć bolidem Ferrari.

„Muszę". - odparł spytany czy jeszcze wierzy, że Scuderia może dać mu samochód pozwalający zdobyć tytuł.

„W tym momencie jesteśmy daleko z tyłu. Nie czuję frustracji, po prostu trzeba się poprawić.

„Team ma potencjał. Ma wszystko co potrzeba, musimy tylko to odpowiednio poukładać.

„Jestem bardzo dumny z bycia częścią Ferrari i wiem, że wygranie w tym zespole znaczy więcej niż w jakimkolwiek innym".

Alonso jednak obawia się utraty zamiłowania do ścigania w F1. Przyznał, że jazda zupełnie nowym bolidem na sezon 2014 nie sprawia mu tyle przyjemności, ile by chciał.

„Nowe auta F1 są cięższe, wolniejsze, ciężko zrozumieć jak z nimi postępować, nie możesz cisnąć przez całe zawody". - wyliczał. „Ciśniesz dwa okrążenia, a potem musisz oszczędzać opony do pit-stopu (...)

„Nie ma problemu z tym, jak długo będę mógł utrzymać wysoki poziom za sterami bolidu, jest problem w postaci pytania, ile satysfakcji będzie dawało mi prowadzenie takich samochodów".