Alonso chciał jeździć z Kubicą

Fernando Alonso wskazał Roberta Kubicę jako tego, który jest jego największym niespełnionym życzeniem o zespołowym partnerze w Formule 1.

Lewis Hamilton, Felipe Massa, czy Kimi Raikkonen - Alonso dzielił garaż już z paroma uznanymi kierowcami. Ferrari spytało zaś swojego zawodnika, z kim chciał jeździć z nim w jednym teamie, ale nigdy się to nie stało. „To trudne pytanie". - odparł były dwukrotny mistrz świata. „Nie wiem, ponieważ myślę, że miałem zespołowych partnerów mocnych wtedy, gdy ze mną jeździli".

Alonso po chwili jednak powiedział o Kubicy, który był jego chyba najlepszym kolegą spośród kierowców F1. „Na pewno zawsze miałem dobre relacje z Kubicą". - mówił. „Przyjaźniliśmy się od kartingu, może i w Formule 1.

„Mogliśmy znaleźć się w tym samym zespole, lecz nigdy nie wiemy, co by było, ponieważ poszliśmy w różne strony".

Zanim karierę Kubicy w F1 przerwał pamiętny wypadek w rajdzie Ronde di Andora w lutym 2011 roku, Polak negocjował transfer do Ferrari za Massę. Schumacher najtrudniejszym rywalem

Alonso spytany natomiast o najmocniejszego kierowcę, z jakim mierzył się na torze, wskazał Michaela Schumachera.

„Kiedy zaczynałem startować w F1 w 2001 roku, Michael dominował i taka sytuacja utrzymała się do sezonu 2005". - wspominał. „Był na innym poziomie.

Alonso i Schumacher w 2006 rokuSchumacher i Alonso w 2006 roku

„Rywalizacja z Michaelem nigdy nie była łatwa. Potem dostałem szansę powalczyć z nim na równym sprzęcie.

„Michael zawsze potrafił zrobić coś wyjątkowego, coś więcej niż byś się spodziewał, albo więcej niż pozwalał bolid. Dlatego nieustannie musiałeś na niego uważać".