Alonso: Szczęśliwe, ale zasłużone zwycięstwo

Wczoraj piętnasty, a dziś pierwszy - o takim wyniku Fernando Alonso z pewnością nie marzył nawet w najśmielszych snach.

Hiszpan przyznał, że po wczorajszych pechowych kwalifikacjach dziś miał bardzo dużo szczęścia, jednak dodał, że wraz z Renault w pełni zasłużył na to zwycięstwo.

Dwukrotny mistrz świata stanął na najwyższym stopniu podium po raz pierwszy od zeszłorocznego Grand Prix Włoch. Bolid Renault po raz ostatni minął linię mety na pierwszym miejscu w 2006 roku…

„Fantastycznie”, rozpoczął Alonso podczas konferencji prasowej po wyścigu. „Po raz pierwszy w tym sezonie stanąłem na podium i to od razu jako zwycięzca. Jestem ekstremalnie zadowolony. Wciąż nie potrafię w to uwierzyć - chyba potrzebuję kilka dni, aby to do mnie dotarło.”

„Wczoraj mieliśmy pecha, a dziś wręcz przeciwnie. Przez cały sezon ciężko było nam się zbliżyć do najlepszych. Tu jednak już od piątku byliśmy szybcy. Podczas kwalifikacji mieliśmy sporego pecha, ale w wyścigu pomógł mi samochód bezpieczeństwa i dzięki niemu byłem w stanie wygrać ten wyścig.” „Postawiliśmy na agresywną strategię, ponieważ wiedzieliśmy, że po prostu nie da się tu wyprzedzać. Myśleliśmy również o jednym postoju, ale zmartwieniem były hamulce - taka strategia nie miała więc racji bytu. Zdecydowaliśmy się więc na coś zupełnie innego.”

Alonso w dalszym ciągu nie podjął decyzji odnośnie swojej przyszłości, jednak czytając między wierszami można się domyślić, że Hiszpan pozostanie jednak w Renault.

„To dla nas wszystkich był wspaniały weekend”, powiedział. „Dla wszystkich było to wspaniałe wyzwanie i wszyscy napisaliśmy wspólnie historię.”

„Mimo niepowodzeń, morale zespołu przez cały sezon było bardzo wysokie. Mimo, że walczymy o czwarte miejsce, to zwycięstwo jest w pełni zasłużone.”

„Nasi ludzie pracowali bardzo ciężko przez cały sezon. Na początku traciliśmy sekundę do BMW, a dziś jesteśmy równie szybcy - o ile nie szybsi.”

„W ostatnich trzech wyścigach damy z siebie wszystko, a w przyszłym sezonie jeszcze więcej!”