Alonso: Bycie pay driverem jest dla mnie nie do pomyślenia

Fernando Alonso skrytykował modę płacenia za możliwość bycia kierowcą wyścigowym.

Ilość tzw. „pay driverów" w Formule 1 ostatnimi laty stale rośnie i do sezonu 2012 przystąpi co najmniej sześciu zawodników hojnie wspieranych przez sponsorów, a więc 1/4 stawki. Zdaniem złośliwych do tego grona należy zaliczyć także Alonso, którego zatrudnienie zagwarantowano Ferrari wielomilionowe przelewy z hiszpańskiego banku Santander. Jednak dwukrotny mistrz świata poza korzyściami finansowymi prezentuje także bardzo wysoki poziom sportowy, czego nie można powiedzieć o większości kierowców królowej sportów motorowych dysponujących poważnymi pieniędzmi osobistych sponsorów. Zdaniem Alonso reprezentowanie barw zespołu F1 tylko dzięki płaceniu mu jest kompletnie bez sensu.

„Zacząłem się ścigać w wieku trzech lat i początkowo moja rodzina poświęciła wiele temu, abym rozwinął karierę". - wyznał 30-latek. „Gdy zaczynałem, to od razu wiedziałem, że albo będę wygrywał, albo wrócę do szkoły.

Alonso na początku kariery

„Nigdy nie stanę się pay driverem. Gdybym miał płacić za możliwość startów, to w ogóle bym się nie ścigał. To nie do pomyślenia". - podkreślił.