Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Alonso: Nie spocznę, póki nie zostanę mistrzem jako reprezentant Ferrari
Alonso: Nie spocznę, póki nie zostanę mistrzem jako reprezentant Ferrari

Alonso: Nie spocznę, póki nie zostanę mistrzem jako reprezentant Ferrari

2011-09-02 - G. Filiks     Tagi: Alonso, Ferrari, Pietrow
Mogłoby się wydawać, że Fernando Alonso to kierowca spełniony. Hiszpan już przecież dwukrotnie sięgał po mistrzostwo świata Formuły 1. Jest jednak jeszcze jeden cel, którego nieosiągnięcia 30-latek nawet sobie nie wyobraża - zdobycie tytułu z legendarnym Ferrari.
Alonso: Nie spocznę, póki nie zostanę mistrzem jako reprezentant FerrariAlonso: Nie spocznę, póki nie zostanę mistrzem jako reprezentant Ferrari
Alonso dzięki podpisaniu niedawno nowego kontraktu pozostanie w Scuderii co najmniej do 2016 roku włącznie, więc ma 5 następnych sezonów na zrealizowanie swojej ostatniej misji. Czy mu się uda? To zależy od wielu czynników. Nie wiadomo przecież, jak długo potrwa dominacja Red Bulla, kiedy sama stajnia z Maranello zacznie jeździć na najwyższym poziomie, a także kto w przyszłości będzie partnerował Fernando.
Sonda: Alonso zdobędzie tytuł z Ferrari?
„Trzecie mistrzostwo jest dla mnie bardzo ważne". - wyznał Hiszpan cytowany przez niemieckie media. „Nie spocznę, póki nie zostanę czempionem jako reprezentant Ferrari. Co, jeśli się nie uda do końca 2016 roku? Będę walczył dalej. Przeżyję w tym sporcie jak Michael (Schumacher) 20 lat, jeżdżąc do sezonu 2021!"
Alonso: Nie spocznę, póki nie zostanę mistrzem jako reprezentant FerrariAlonso: Nie spocznę, póki nie zostanę mistrzem jako reprezentant Ferrari
Alonso wielką szansę na tytuł miał w zeszłym roku, lecz przystępując do ostatnich zawodów jako lider klasyfikacji generalnej dał się ograć Sebastianowi Vettelowi. Do jego porażki przyczyniła się oczywiście błędna strategia teamu, aczkolwiek pamiętny wyścig w Abu Zabi mógłby potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby nie zacięta obrona Witalija Pietrowa przed czerwonym Ferrari. Hiszpanowi przeszła złość na Rosjanina, bądź co bądź nadal uważa, iż zawodnik z Wyborga nie zachował się wtedy fair.
Alonso vs. Pietrow - Abu Zabi 2010

„Już nie jestem na niego zły".
- powiedział Fernando. „Ale jego jazda nie była zbyt mądra. Nie chodzi o to, że tamto Grand Prix decydowało o losach mistrzostw, lecz o jego zbyt agresywną obronę pozycji..."
Alonso: Nie spocznę, póki nie zostanę mistrzem jako reprezentant FerrariAlonso: Nie spocznę, póki nie zostanę mistrzem jako reprezentant Ferrari



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
4

Komentarze do:

Alonso: Nie spocznę, póki nie zostanę mistrzem jako reprezentant Ferrari

Alonso: Nie spocznę, póki nie zostanę mistrzem jako reprezentant Ferrari
FAN SCHUMIEGO 2011-09-02 15:46
Schumi jest the best!
Alonso: Nie spocznę, póki nie zostanę mistrzem jako reprezentant Ferrari
fan lewisa hamiltona 2011-09-02 16:30
alonso to słabiak pewnie zdobedzie bo to 5 lat jeszcze z ferrari ale tylko raz więcej mu sie nie uda
Alonso: Nie spocznę, póki nie zostanę mistrzem jako reprezentant Ferrari
Tomasino 2011-09-02 22:50
Na pewno mu się to nie uda!!! Ferrari bez solidnego zaplecza przy "zielonym stoliku" to banda amatorów. Ten zespół ma jedną podstawową wadę. Oni zawsze uważali i nadal uważają, że im to się wszystko "należy z przydziału". A taki McLaren można postawić za wzór do naśladowania. Oni uważają, że jeśli nie udało się wygrać to znaczy, że coś zrobili źle i należy to dopracować. To jest ten "pierwiastek", którego Ferrari nigdy nie miało, nie ma i mieć nie będzie!!! Oni tego nie rozumieją. A patrzenie na "ich" naburmuszone miny podczas gdy inne zespoły pokonują ich raz za razem jest bezcenne.
Alonso: Nie spocznę, póki nie zostanę mistrzem jako reprezentant Ferrari
champ 2011-09-03 09:44
"Teflonso" to zwykły oszust i aferzysta. Był zamieszany w dwie afery i nawet włos mu nie spadł z główki. Nie zasługuje na żaden tytuł. Splamił ten sport swoja postawa w mclarenie i w Singapurze 2008.