Alonso: Kwalifikacje na przetrwanie

Według Fernando Alonso warunki, jakie panowały dzisiaj w Niemczech sprawiły, że kwalifikacje były dla kierowców walką nie o jak najlepszą pozycję, a przetrwanie. Między Q2, a Q3 Hiszpan narzekał przez radio na deszcz, lecz ten nieco ustąpił i finałowy segment zmagań przeprowadzono zgodnie z planem. Podczas niego zawodnik Ferrari pokonał faworyta lokalnej publiczności Sebastiana Vettela, sięgając po swoje 21. pole position. „Przy takiej pogodzie wszędzie może dojść do groźnej sytuacji. To nie były żarty". - powiedział Alonso. „W takich warunkach bardzo trudno złożyć bezbłędne okrążenie. Musisz po prostu dotrwać do końca sesji, a dopiero potem zobaczyć, jakie miejsce zdobyłeś. Trzeba być zadowolonym bez względu na pozycję, bo dojechało się do końca.

„Moim zdaniem w Q3 warunki były nadal na granicy. Czasami lepiej sprawdzić stan toru". - kontynuował Hiszpan. „Przystąpiliśmy do trzeciej fazy, ale wejście w szósty zakręt nie było łatwe dla nikogo. Było mnóstwo aquaplaningu, a my zwalnialiśmy z 280 do 90km/h, więc...Bądź co bądź wszystko ułożyło się dla nas dobrze. Tam gdzie był aquaplaning trochę odpuściliśmy, a resztę okrążenia pokonaliśmy czysto".

Lider klasyfikacji generalnej pochwalił także swój team za to, że w połowie Q3 ściągnął go na zmianę opon. Dzięki tej decyzji, pod koniec, gdy warunki były najlepsze, 30-latek w przeciwieństwie do niektórych rywali dysponował świeżym kompletem ogumienia. „Nasza strategia była dobra". - przyznał Fernando. „W ostatnich minutach trasa była trochę bardziej przyczepna, a nowe opony bardzo pomogły nam poprawić czas".Pytany o sytuację z Q2, kiedy został przyblokowany przez wracającego z pobocza na tor zespołowego partnera Felipe Massę, Alonso wyjaśnił, że nie ma do Brazylijczyka pretensji, ponieważ jego manewr nie popsuł mu występu: „Był początek i każdy chciał jak najszybciej pokonać pomiarowe okrążenie. Jechaliśmy w grupce i w paru łukach było bardzo blisko, ale uniknęliśmy problemów".