Alonso: Dwadzieścia podiów w ciągu 2 lat jazdy dla Ferrari - nieźle!

Fernando Alonso słynie z zamiłowania do matematycznych rachunków. Hiszpan już nie raz kalkulował szanse na kolejne tytuły, a ostatnio uparcie liczy zdobyte trofea. Jak się okazuje, od czasu zasilenia szeregów Ferrari powiększył swoją gablotę aż o 20 pucharów. „To oznacza, że większość zawodów przebytych za kierownicą czerwonego bolidu ukończyłem na podium". - zauważył 30-latek. Alonso tuż po GP Abu Zabi radośnie obwieścił światu, iż ma już trofeum z każdego toru, na którym rywalizował bolidem F1. Teraz przyznał jednak, że się mylił: „Brakuje mi jeszcze jednego pucharu - z Austrii. Ścigałem się tam tylko dwukrotnie, w sezonach 2001 i 2003. Niestety ani razu nie minąłem linii mety. Pierwszy raz posłuszeństwa odmówiła mi skrzynia biegów w bolidzie Minardi, przy drugim podejściu zawiódł silnik Renault. Cóż, nie wiem, czy Grand Prix Austrii jeszcze kiedyś wróci do kalendarza, ale jeśli tak, to mam dodatkowy powód, by spróbować wejść podczas niego na podium!" Wracając do tematu sukcesów w Ferrari, Alonso wygrywając tegoroczne GP Wielkiej Brytanii zapewnił swojemu zespołowi osiemnasty sezon z rzędu okraszony przynajmniej jednym zwycięstwem. „Żadna inna stajnia nie może się poszczycić taką statystyką". - podkreślił Fernando.

„To także miało wpływ na moją decyzję dotyczącą związania się ze Scuderią na tak długo. Jestem pewny, że do 2016 roku przekażę w ręcę mechaników jeszcze wiele butelek szampana z podium". - dodał.