Formuła 1 » Aktualności F1 » Kubica rozważy starty w innej serii, jeśli nie odzyska wyścigowego fotela w F1 na sezon 2019
Kubica rozważy starty w innej serii, jeśli nie odzyska wyścigowego fotela w F1 na sezon 2019
2018-09-12 - G. Filiks Tagi: Kubica, Williams, Formuła 1, Wyścigi długodystansowe, World Endurance Championship, WEC, Długodystansowe Mistrzostwa Świata
Robert Kubica zapowiada, że jeśli nie odzyska posady kierowcy wyścigowego w Formule 1 na sezon 2019, rozejrzy się za alternatywną serią.
Polak wrócił tego roku do królowej sportów motorowych, dostając angaż w Williamsie - ale tylko jako kierowca rezerwowy i rozwojowy.
33-latek cały czas zabiega o rolę podstawowego zawodnika, lecz nie zamierza czekać na kokpit w nieskończoność.
„Przeznaczyłem dużo czasu i wysiłku, aby mieć szansę. Priorytetem byłoby znalezienie się na polach startowych w Australii. Lecz jeśli to się nie wydarzy, rozważę inne mistrzostwa albo inną rolę". - oznajmia.
„Jak powiedziałem, teraz jestem skupiony na próbie, aby otrzymać szansę".
Kubica może awansować na etatowego kierowcę Williamsa jeszcze w tym sezonie, jeśli zwolni mu posadę Lance Stroll. Kanadyjczyk na pewno przejdzie do Force India, pytanie tylko, czy już wkrótce, czy dopiero na przyszły rok. Z drugiej strony, nazwisko naszego rodaka nie przewija się zbytnio w spekulacjach dotyczących składów zespołów na sezon 2019.
Staje zdają się mieć wątpliwości, czy Robert rzeczywiście jest w stanie jeździć na dawnym poziomie.
On sam sugeruje, że tylko zwyczajnie "zardzewiał" po kilkuletnim rozbracie z wyścigami - i że starty w tym sezonie rozwiałyby wątpliwości co do jego możliwości.
„Kiedy nie jeździsz długo, albo jeździsz tak jak ja, co trzy miesiące, to normalne, że musisz przejść różne etapy, by odzyskać rytm, odzyskać możliwie najbardziej naturalne odczucia". - tłumaczy.„Jeśli wziąłbyś nawet najlepszego tenisistę i powiedział mu, aby przestał grać na sześć lat. Nawet jeśli nie ma kontuzji, nic się mu nie stało. Potem dałbyś mu godzinę treningu i wrzucił do finału Wimbledonu - prawdopodobnie byłoby mu trudniej niż wszystkim innym zawodnikom, którzy grają regularnie".
„Gdybym miał tak dużo czasu w kokpicie (ścigając się tego roku - red.), nie byłoby więcej znaków zapytania przy mojej osobie".
Jeżeli nie Formuła 1, to co? Kubica przymierza się do startów prototypem LMP1 w Długodystansowych Mistrzostwach Świata (WEC). Krakowianin robił podchody pod tę serię już dwukrotnie i nadal jest nią zainteresowany.
„To zupełnie inne wyścigi, kompletnie inna kategoria". - mówi. „To może być dobre wyzwanie".„Widziałem to w rajdach. OK, rajdy są całkowicie inne niż wyścigi, a zawody długodystansowe mają więcej podobieństw do F1, ale to wciąż inna seria".
„Uważam, że nowe wyzwania są fajne. Zawsze jest w nich coś ekstra, co popycha cię, aby tam pójść i zobaczyć, jak się spiszesz".
Polak wrócił tego roku do królowej sportów motorowych, dostając angaż w Williamsie - ale tylko jako kierowca rezerwowy i rozwojowy.
33-latek cały czas zabiega o rolę podstawowego zawodnika, lecz nie zamierza czekać na kokpit w nieskończoność.
„Przeznaczyłem dużo czasu i wysiłku, aby mieć szansę. Priorytetem byłoby znalezienie się na polach startowych w Australii. Lecz jeśli to się nie wydarzy, rozważę inne mistrzostwa albo inną rolę". - oznajmia.
„Jak powiedziałem, teraz jestem skupiony na próbie, aby otrzymać szansę".
Kubica może awansować na etatowego kierowcę Williamsa jeszcze w tym sezonie, jeśli zwolni mu posadę Lance Stroll. Kanadyjczyk na pewno przejdzie do Force India, pytanie tylko, czy już wkrótce, czy dopiero na przyszły rok. Z drugiej strony, nazwisko naszego rodaka nie przewija się zbytnio w spekulacjach dotyczących składów zespołów na sezon 2019.
On sam sugeruje, że tylko zwyczajnie "zardzewiał" po kilkuletnim rozbracie z wyścigami - i że starty w tym sezonie rozwiałyby wątpliwości co do jego możliwości.
„Kiedy nie jeździsz długo, albo jeździsz tak jak ja, co trzy miesiące, to normalne, że musisz przejść różne etapy, by odzyskać rytm, odzyskać możliwie najbardziej naturalne odczucia". - tłumaczy.„Jeśli wziąłbyś nawet najlepszego tenisistę i powiedział mu, aby przestał grać na sześć lat. Nawet jeśli nie ma kontuzji, nic się mu nie stało. Potem dałbyś mu godzinę treningu i wrzucił do finału Wimbledonu - prawdopodobnie byłoby mu trudniej niż wszystkim innym zawodnikom, którzy grają regularnie".
„Gdybym miał tak dużo czasu w kokpicie (ścigając się tego roku - red.), nie byłoby więcej znaków zapytania przy mojej osobie".
Jeżeli nie Formuła 1, to co? Kubica przymierza się do startów prototypem LMP1 w Długodystansowych Mistrzostwach Świata (WEC). Krakowianin robił podchody pod tę serię już dwukrotnie i nadal jest nią zainteresowany.
„To zupełnie inne wyścigi, kompletnie inna kategoria". - mówi. „To może być dobre wyzwanie".„Widziałem to w rajdach. OK, rajdy są całkowicie inne niż wyścigi, a zawody długodystansowe mają więcej podobieństw do F1, ale to wciąż inna seria".
„Uważam, że nowe wyzwania są fajne. Zawsze jest w nich coś ekstra, co popycha cię, aby tam pójść i zobaczyć, jak się spiszesz".
źródło: motorsport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Kubica rozważy starty w innej serii, jeśli nie odzyska wyścigowego fotela w F1 na sezon 2019
Podobne: Kubica rozważy starty w innej serii, jeśli nie odzyska wyścigowego fotela w F1 na sezon 2019
Podobne galerie: Kubica rozważy starty w innej serii, jeśli nie odzyska wyścigowego fotela w F1 na sezon 2019
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter

