Hamilton odebrał trofeum dla mistrza świata F1, a Raikkonen... zabalował. Relacja z Gali FIA

Wczorajszego wieczoru w Rosji odbyła się uroczysta Gala Rozdania Nagród FIA za sezon 2018. Lewis Hamilton odebrał na niej puchar dla mistrza świata kierowców w Formule 1.

Ceremonię zorganizowano w Sankt Petersburgu. Hamilton otrzymał najcenniejsze trofeum w wyścigach samochodowych już po raz piąty w karierze. Wręczył mu je prezes FIA - Jean Todt. Obecny był również szef F1 - Chase Carey. Brytyjczyk dodatkowo zdobył nagrodę Osobowość Roku, wygrywając w głosowaniu przedstawicieli mediów.

Tymczasem szef zespołu Mercedesa - "Toto" Wolff odebrał w imieniu swojej ekipy puchar dla mistrza świata konstruktorów. Srebrne Strzały sięgnęły po tytuł jako fabryczny team również piąty raz. Sukces ten zaowocował także nagrodą Prezesa FIA, która powędrowała do Wolffa i pomagającego zarządzać stajnią Nikiego Laudy. Drugi z wymienionych Austriaków nie przybył na Galę. Wciąż musi odpoczywać po przeszczepie płuca.

Trofea odebrali też Sebastian Vettel i Kimi Raikkonen, odpowiednio za drugie i trzecie miejsce w klasyfikacji kierowców F1. Raikkonen skradł show. Oryginalny Fin był wyraźnie wstawiony. Czego innego mogliśmy się spodziewać, gdy Kimi przybywa na imprezę do Rosji... Zresztą zobaczcie sami:

Zobacz także: Raikkonen: Alkohol mi pomaga »

Uhonorowano również Charlesa Leclerka. Podobnie jak Lauda nie pojawił się na Gali, ale drugi rok z rzędu został wybrany Debiutantem roku. Monakijczyk jeździł imponująco podczas swojego pierwszego sezonu w Formule 1 - na tyle, że dostał awans z Saubera do Ferrari.Przegrał za to Daniel Ricciardo. Jego manewr wyprzedzenia Valtteriego Bottasa w GP Chin kandydował do nagrody Akcja Roku, lecz fani z całego świata głosujący w Internecie woleli wyczyn Teemu Suninena z WRC, który w niewiarygodny sposób wyszedł z wielkiej opresji na jednym z odcinków specjalnych domowego Rajdu Finlandii.

Z kolei George Russell, który zadebiutuje w F1 w 2019 roku, jeżdżąc w Williamsie razem z Robertem Kubicą, otrzymał trofeum za mistrzostwo Formuły 2.Dodajmy, że na Gali nie zabrakło polskiego akcentu. Kuba Przygoński odebrał trofeum za zdobycie Pucharu Świata w samochodowych rajdach terenowych.